Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Uzupełnianie się w wykonywaniu zadań może przebiegać bez środków pieniężnych. Współpraca na Synergyonline polega na wykonywaniu zadań innych użytkowników, by ci z kolei mogli wykonać nasze.

Na początku, gdy serwis Synergyonline.org wystartował, studentowi Politechniki Poznańskiej pomagała rodzina w zamieszczaniu zadań i wykonywaniu ich. Później dołączyli znajomi i przyjaciele, a na końcu zupełnie obce osoby – w sumie ponad tysiąc.

>> Czytaj też: FashionStyle - startup o modzie spod rąk 18-latki

Sonda
Czy Synergyonline ma szansę osiągnąć w jakikolwiek sposób sukces?
  • tak, jeśli użytkowników będzie więcej
  • tak, jeśli ktoś będzie chciał zainwestować w projekt
  • nie, nie ma szans
  • nie mam zdania
wyniki  komentarze

Działanie serwisu polega na odnajdywaniu osób, które podzielą się swoją wiedzą lub umiejętnościami. Użytkownicy, którzy wykonali zadanie, otrzymują określoną liczbę punktów – im trudniejsze zadanie, tym więcej punktów do zdobycia. Za zdobyte punkty można oczekiwać pomocy od innych.

Z reguły są to proste zadania. Kliknięcie w „lubię to” na określonym fan page’u na Facebooku lub skomentowanie bądź ocena nowo powstałego bloga. Najtrudniejsze lub najbardziej wymagające zadanie do tej pory polegało na stworzeniu logo – wspomina Tomasz Grzesik, założyciel serwisu. Istnieje możliwość, że w przyszłości użytkownicy będą proponować bardziej skomplikowane zadania za większą liczbę punktów, jak np. pomoc w nauce – dodaje Grzesik.

Synergyonline ma pomóc uzupełniać się internautom
fot. - Synergyonline ma pomóc uzupełniać się internautom
W Stanach Zjednoczonych działa podobna inicjatywa – Microworkers.com – gdzie za wykonane zadania można otrzymać pieniądze. Polski startup nie jest jeszcze tak rozwinięty, choć twórca chciałby jeszcze w tym roku zbudować zespół i osiągnąć sukces w postaci aktywnych użytkowników, którzy będą pomagać sobie nawzajem.

Tomasz Grzesik jest przeciwny wprowadzeniu jakichkolwiek płatności. Nie chciałbym tego, aby punkty można było kupić. Mogłoby się wtedy okazać, że nikt nie chciałby wykonywać zadań, a wszyscy oferowaliby zadania do wykonania – tłumaczy Grzesik.

>> Czytaj też: Między pomysłem biznesowym a jego realizacją. Rzecz o zespole projektowym

Serwis jest darmowy i opiera się na wkładzie własnym, zarówno użytkowników, jak i samego założyciela. Ten, jak tłumaczy, chciałby zarabiać jedynie na reklamach Google’a, których jeszcze nie ma w serwisie.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: DI24.pl