Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Zbieranie billingów przez NSA sąd uznał za niezgodne z konstytucją - efekt wycieków Snowdena

17-12-2013, 08:50

Masowe zbieranie billingów przez NSA narusza konstytucję - uznał wczoraj amerykański sąd. To pierwszy istotny wyrok będący efektem wycieków od Edwarda Snowdena.

Czy pamiętacie pierwszy wyciek dokumentów od Edwarda Snowdena? Dziennik Internautów opisywał go 6 czerwca. Chodziło o wyciek tajnego nakazu, który dowodził, że operator Verizon przekazuje na bieżąco i codzienne dane o wszystkich rozmowach telefonicznych do Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA).

Kiedy wspomniany nakaz został ujawniony w prasie, nazwisko Snowdena nie było jeszcze znane. Niektóre gazety wspominały o innym aktywiście, jakim jest Larry Klayman. Nie czekając na dalsze wycieki, postanowił on złożyć do sądu pozew w sprawie działań NSA, jego zdaniem niezgodnych z konstytucją.

Masowe zbieranie billingów niekonstytucyjne

Wczoraj sędzia Richard Leon z Sądu Okręgowego dla Okręgu Kolumbii wydał swoją opinię w tej sprawie.

Sędzia uznał, że program, w ramach którego NSA zbiera informacje o wszystkich rozmowach, może naruszać konstytucję. Sędzia wydał też wstępny nakaz zabraniający NSA zbierania metadanych dotyczących rozmów klientów Verizona. Będzie on jednak zrealizowany, jeśli sąd apelacyjny zgodzi się z opinią Leona.

Jeśli interesują Was szczegóły opinii sędziego, znajdziecie ją pod tym tekstem w całości. Ciekawym elementem w tej opinii jest odniesienie się do wcześniejszego wyroku Sądu Najwyższego z roku 1979. Stwierdzono wówczas, że zbieranie numerów połączeń wychodzących z telefonu nie wymaga nadzoru sądowego. Prawnicy strony rządowej bardzo chętnie przytaczali ten precedens.

mem

Wiele się zmieniło od 1979 r.

Sędzia Leon zauważył, że od roku 1979 wiele się zmieniło. Sąd Najwyższy w roku 1979 nie mógł przewidzieć, w jaki sposób ludzie będą korzystać z telefonów. Dzisiejsza powszechność tych urządzeń sprawiła, że znacznie zwiększyła się ilość informacji, jakie można za ich pomocą zebrać.

Sędzia zauważył też, że wciąż nie ma solidnych dowodów na to, iż masowe zbieranie billingów faktycznie pomogło powstrzymać jakiś atak terrorystyczny.

Rząd USA łatwo się nie podda

Nie trzeba tłumaczyć, że opinia Richarda Leona ucieszyła obrońców prywatności. Niektóre media cytują już Edwarda Snowdena chwalącego tę decyzję. Są już politycy mówiący, że sąd stwierdził coś, o co oni walczyli od dawna...

Oczywiście strona rządowa nie podziela tej radości. Przedstawiciele Departamentu Sprawiedliwości oświadczyli, że są pewni zgodności działań służb z konstytucją, a teraz analizują opinię sędziego. Sprawa z pewnością trafi przed sąd apelacyjny. W chwili obecnej nic się dramatycznie nie zmieni. Wykonano tylko pierwszy krok na drodze do zmian.

Sonda
Czy zbieranie danych telekomunikacyjnych jest dziś większym wścibstwem niż przed laty?
  • tak
  • raczej tak
  • raczej nie
  • nie
wyniki  komentarze

Tymczasem w UE...

Obserwując wydarzenia w USA, powinniśmy pamiętać o tym, że nadmierne uprawnienia służb w dostępie do billingów to także problem europejski i polski.

W ubiegłym tygodniu Rzecznik Generalny Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości uznał, że dyrektywa w sprawie tzw. retencji danych jest niezgodna z Kartą praw podstawowych. Dyskutując o amerykańskiej inwigilacji, nie powinniśmy zapominać, że nasze służby też mogą być zbyt wścibskie i nie tylko Amerykanie mają u siebie coś do poprawienia.

Poniżej opinia sędziego R. Leona.

Show Public Doc by di24pl


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:

fot. Sophos




fot. Freepik




fot. Freepik