- Można twierdzić, że każdy, kto poluje na materiał o tym strasznym wypadku, zasługuje na niespodzianki w postaci scareware, ale prawdziwie chorzy są tu cyberprzestępcy, którzy próbują skorzystać na śmierci niewinnej kobiety - uważa Graham Cluley, starszy konsultant ds. bezpieczeństwa w Sophos.

Takie zachowanie to jednak nic nowego - podobną taktykę twórcy fałszywych antywirusów stosowali także po śmierci innych znanych osób, w tym Patricka Swayze'a, rozpuścili również plotkę o tragicznym wypadku Johnny'ego Deppa. Scenariusz działań za każdym razem był taki sam: oszuści, stosując techniki SEO (optymalizację wyników wyszukiwania), tworzyli strony nafaszerowane zawartością, która na pierwszy rzut oka wydawała się być poszukiwanym materiałem wideo, w rzeczywistości służyła jednak do infekowania komputerów nieuświadomionych użytkowników.

- Te zatrute witryny mogą pojawić się na pierwszych stronach wyników wyszukiwania, a podczas odwiedzin możesz zobaczyć wyskakujące okno z ostrzeżeniem na temat problemów z bezpieczeństwem komputera. Ostrzeżenia te są fałszywe i mają na celu skłonienie użytkownika do pobrania niebezpiecznego oprogramowania lub do przekazania danych karty kredytowej - wyjaśnia Graham Cluley.

Aplikację rozprowadzaną przez cyberprzestępców Sophos wykrywa jako Mal/FakeAV-BW. Internauci byliby znacznie bezpieczniejsi, gdyby szukali wiadomości na serwisach informacyjnych, a nie - jak to ma miejsce w tym przypadku - na przypadkowych stronach niewiadomego autorstwa. Zbyt wielu cyberprzestępców czyha na nieostrożnych użytkowników - podsumowuje starszy konsultant ds. bezpieczeństwa.

>> Czytaj także: Kocha, lubi... z poufnych danych oskubie