Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Wyrok za pomówienie w serwisie SMS-owym - prawomocny po sześciu latach!

21-11-2012, 14:52

W roku 2006 numer telefonu pewnego przedsiębiorcy został umieszczony w SMS-owym serwisie towarzyskim, powodując lawinę ubliżających mu wiadomości. To było dla przedsiębiorcy bardzo bolesne i choć winnego udało się szybko wskazać, wyrok w tej sprawie zapadł dopiero w tym roku, wzbudzając po drodze wiele ciekawych wątpliwości.

Starsi stażem czytelnicy DI mogą pamiętać tę sprawę jeszcze z 2006 roku. Wówczas w SMS-owym serwisie kontaktów homoseksualnych sieci Era jeden z pracowników Biura Obsługi Abonenta zamieścił wiadomość o treści "Młody przystojny zrobi wszystko za 50 złotych". Numer zwrotny dla tej wiadomości należał do Tomasza W., który wcale nie był autorem ogłoszenia. 

Tomasz W. został zalany wulgarnymi, obrażającymi go wiadomościami. Postanowił domagać się odszkodowania od PTC (operatora sieci Era), uznając, że szkodliwy jest serwis SMS-owy, który w żaden sposób nie weryfikuje zwrotnego numeru telefonu przy anonsach. Podkreślić należy, iż Tomasz W. prowadził działalność gospodarczą i ewentualna zmiana numeru była dla niego bolesna.

Walka na wielu frontach

Na przestrzeni ostatnich lat sprawa ta miała kilka ciekawych odsłon. Kiedy już toczył się proces karny z pracownikiem PTC, Tomasz W. dowiedział się z kilku źródeł, że PTC zbiera o nim różne informacje. Tomasz W. postanowił zatem kasować informacje na swój temat z internetu, ale niestety problemem okazało się usuwanie danych z serwisu Nasza-Klasa.

Tomasz W. zwrócił się zatem do GIODO, a ten uznał, że Nasza-Klasa nie może usuwać danych kogoś, kto nie jest zarejestrowanym użytkownikiem portalu. Co więcej, GIODO doszedł do wniosku, że zestawienie zdjęcia z dalekiej przeszłości z imieniem i nazwiskiem określonej osoby oraz szkoły podstawowej, do której ta osoba uczęszczała, nie pozwala na jej identyfikację bez nadmiernych kosztów i czasu.

W kwietniu 2009 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał, że ochronie prawnej podlegają wszystkie fakty dotyczące przeszłości określonego człowieka. Sąd uchylił decyzję GIODO odnośnie przetwarzania danych osobowych w serwisie Nasza-Klasa.

GIODO wniósł kasację od tego wyroku do Naczelnego Sądu Administracyjnego, ale przegrał. Wówczas Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził, że dane osobowe przedsiębiorcy także podlegają ochronie i podmiot je przechowujący nie powinien ich subiektywnie oceniać jako niepodlegających ochronie. Miało to miejsce w roku 2010.

Widzimy zatem, że problemy Tomasza W. doprowadziły do bardzo istotnych rozstrzygnięć, ale co dalej? Czy złośliwy pracownik biura abonenta został ukarany?

Wyrok i cdn.

Jak podaje serwis Vagla.pl, Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie IV Wydział Karny wydał w tej sprawie wyrok 5 lipca 2012 roku. Sprawa była rozpatrywana na 33 rozprawach, poczynając od 29 stycznia 2010 roku. 

Sonda
Czy wyrok ws. pomówienia w serwisie SMS uważasz za słuszny?
  • tak
  • nie, jest zbyt łagodny
  • nie, jest zbyt surowy
  • nie mam zdania
wyniki  komentarze

- Sąd uznał oskarżonego winnym popełnienia zarzuconego mu czynu i skazał go na karę grzywny w wysokości 80 stawek dziennych, ustalając wysokość stawki dziennej na kwotę 10 złotych. Sąd zasądził też od Skarbu Państwa kwotę 2268 zł (+VAT) tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej adwokatowi oskarżyciela prywatnego, która to pomoc prawna została przydzielona z urzędu. Sąd zasądził też od oskarżonego zwrot na rzecz Skarbu Państwa kwoty 2708 zł. tytułem opłaty i kosztów sądowych - czytamy w Vagla.pl, w tekście pt. Wyrok za pomówienie w SMS-owym serwisie towarzyskim.

Wyrok nie jest prawomocny i apelację złożył pełnomocnik oskarżenia. To sugeruje, że pokrzywdzony nie czuje się całkiem usatysfakcjonowany.

AKTUALIZACJA

Dziś Tomasz W. skontaktował się z redakcją Dziennika Internautów, informując, iż wyrok w sprawie jest prawomocny. Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał w mocy wyrok sądu I instancji z tym, że podwyższył stawkę dzienną grzywny z 10 na 30 zł.

Sąd Okręgowy utrzymał też karę porządkową w wysokości 1500 zł nałożoną na oskarżonego przez Sąd Rejonowy. Oskarżony przeszkadzał bowiem przy ogłaszaniu wyroku i to w sytuacji, gdy wcześniej zarządzono opuszczenie sali przez jego ojca, który skomentował treść wyroku podniesionym głosem. Sąd Okręgowy uznał, że kara 1500 zł nie była szczególnie surowa, biorąc pod uwagę możliwą wysokość kary porządkowej.

Poniżej zamieszczamy kopię odpisu wyroku Sądu Okręgowego.

skan

Czytaj: Ochrona danych osobowych także dla przedsiębiorcy


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Vagla.pl



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR