Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Twórca GNOME przyznał, że już od dawna nie korzysta z Linuksa

07-03-2013, 10:30

Praca w Novellu nad frameworkiem Mono widocznie nie pomogła twórcy GNOME rozwinąć swojej sympatii do Linuksa.

Miguel de Icaza, który ma na swoim koncie na przykład założenie projektu GNOME - wciąż jednego z najpopularniejszych linuksowych pulpitów, na swoim blogu ujawnił, że od miesięcy nie korzystał z Linuksa. To samo poleca zresztą swoim najbliższym.

GNOME 3

GNOME wciąż jest jednym z najpopularniejszych środowisk dla Linuksa na pecetach.

Wakacje z Mac OS

- Choć miałem Maki w Novellu (by rozwijać Mono dla Mac OS), minęło kilka lat, zanim zacząłem ich regularnie używać - pisze na swoim blogu Icaza. - Na wakacje do Brazylii w 2008 roku postanowiłem wziąć na wycieczkę tylko komputer Mac i wykorzystywać go jako zwykły użytkownik, a nie deweloper.

Miguel de Icaza zauważa, że te trzy tygodnie wakacji z komputerem firmy Apple okazały się dla niego bardzo relaksujące. Wszystko działało bez problemu, jak sam porównuje: bez konieczności rekompilowania jądra, by poprawić to czy owo.

- Choć tęskniłem za kompleksowym zestawem linuksowych narzędzi i przestrzenią użytkownika, nie tęskniłem za koniecznością szukania odpowiedniej paczki dla mojej obecnej wersji Linuksa czy błagania kogoś o o przygotowanie pakietu - tłumaczy dalej Miguel de Icaza.

Linux jak Czarnobyl?

Sonda
Korzystałeś kiedyś z GNOME?
  • Tak
  • Nie
wyniki  komentarze

Warto przypomnieć, że twórca GNOME w przeszłości zajmował się projektami, które nie wszystkim użytkownikom Linuksa się podobały. Projekt Mono dla Linuksa, czyli otwartej implementacji frameworka .NET Microsoftu, uznawany był nawet za konia trojańskiego, który mógł od środka zniszczyć Pingwinka z wykorzystaniem patentów.

- Dla mnie fragmentacja Linuksa, duża liczba niekompatybilnych dystrybucji i problemy z kompatybilnością między różnymi wersjami były moim Three Mile Island/Czarnobylem - kończy Miguel de Icaza. Prawdopodobnie nie ujrzymy więc szybko kolejnego oprogramowania jego autorstwa dla Linuksa.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: tirania.org



Ostatnie artykuły:

fot. Samsung



fot. HONOR








fot. Freepik