Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Trojan nagrywający rozmowy czy... zwykła aplikacja?

04-08-2011, 11:37

Na początku tygodnia pojawiły się informacje o trojanie dla Androida, który jest w stanie nagrywać rozmowy i przesyłać je na wskazany serwer. Są jednak specjaliści, którzy nie nazwaliby tego programu szkodnikiem, ale zwykłą aplikacją.

O trojanie na Androida, który potrafi nagrywać rozmowy, doniósł najpierw Dinesh Venkatesan na blogu firmy CA Technologies. Z jego ustaleń wynikało, że szkodnik zapisuje nagrane rozmowy w formacie AMR na karcie SD i umieszcza na urządzeniu plik konfiguracyjny definiujący parametry i zdalne serwery. To sugerowało, że nagrania mogą być po cichu przekazywane do atakującego.

Venkatesan nie ujawnił, skąd wziął szkodnika. Inny specjalista - Irfan Asrar - poinformował za pośrednictwem bloga Symantec, że jest to "aplikacja" dostępna na chińskich stronach i promowana jako rozwiązanie dla osób, które chciałyby potwierdzić podejrzenia dotyczące niewierności partnera. Mając na uwadze sposób instalowania tej aplikacji, trzeba stwierdzić, że nie zachowuje się ona jak szkodnik.

>>> Czytaj: Ataki phishingowe na kolekcjonerów mil lotniczych

Analizy Symanteca nie wykazały, że aplikacja może przekazywać nagrania rozmów na zdalny serwer. Może ona nagrywać rozmowy, ale odzyskanie ich wymaga fizycznego dostępu do urządzenia. Aplikacja ma natomiast możliwość przesyłania na wskazany serwer lokalizacji GPS oraz logów dotyczących wiadomości SMS. Pozyskanie tych danych wymaga od podejrzliwych wniesienia opłaty na rzecz autora aplikacji.

Ponadto Asrar twierdzi, że ze względu na różnice sprzętowe pomiędzy urządzeniami z Androidem wspomniana aplikacja nie zawsze działa prawidłowo. Uważa on również, że trzeba na poważnie traktować zagrożenie, jakim jest nieautoryzowane nagrywanie rozmów i przekazywanie ich dalej. Wskazana aplikacja nie jest jednak dobrym przykładem takiego zagrożenia i można wątpić, czy zasługuje ona na miano "trojana". 

Powyższe nie oznacza, że ekspert CA Technologies niepotrzebnie pisał o aplikacji czy też trojanie. Nawet jeśli technicznie ten program nie jest szkodnikiem, to jednak jest to program do szpiegowania, który stara się działać w sposób niewidoczny dla użytkownika. Pierwsze doniesienia o "trojanie nagrywającym rozmowy" może nie opisywały całej prawdy, ale zwróciły uwagę na zagrożenie, które może się w przyszłości pojawić. Nadal mamy powody, by mówić, że rok 2011 to "rok mobilnego malware".

>>> Czytaj: Google poinformuje, że masz wirusa


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Symantec