Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Problemem, z którym borykali się użytkownicy, było przeniesienie maszyny. Efektem – strony porno zamiast domowych. Ostatecznie problem został jednak rozwiązany.

W miniony czwartek użytkownicy odwiedzający niektóre strony postawione na serwerach OVH byli przenoszeni na strony pornograficzne. Nie był to atak cyberprzestępców, ale taka reakcja jest normalna, szczególnie w sytuacji, kiedy w miejsce strony domowej wyświetla się inny serwis – tłumaczy Kamil Włodarczyk z OVH.

>> Czytaj też: Facebook przeprasza za największą awarię od lat

Sonda
Czy spotkałeś się kiedykolwiek z takim problemem?
  • tak, właśnie w OVH
  • tak, ale nie przenoszono na strony porno
  • nie, pierwszy raz o tym słyszę
  • nie mam zdania/nie wiem
wyniki  komentarze

 Według Kamila Włodarczyka problem wynikał z faktu, że mechanizm loadbalancingu (przenoszenie obciążenia pomiędzy inne procesory, komputery itp.) dla jednego z klastrów wskazywał niepoprawną zawartość serwisu, co było związane z przeniesieniem maszyny. Po zmianie konfiguracji na wcześniejszą problem zniknął.

Na czym polegał problem? Klient, który chciał wejść np. na stronę firmy (która była postawiona na serwerze OVH), spotkał się z miłą - bądź nie - niespodzianką. Zwykle działa to tak, że użytkownik przenoszony jest na inną stronę - tu nie było wyjątku. Pech chciał, że te strony okazały się pornograficzne. Jak to się stało, że OVH ma pod swoimi skrzydłami strony dla dorosłych?

- Problem ten wystąpił, a strony niezgodne z naszym regulaminem są zawieszane. W ramach usługi funkcjonuje dział zgłoszeń treści niezgodnych z prawem. Jako takie uznaje się strony o treści erotycznej, na których internauta nie ma informacji, że umieszczane na nich treści są dostępne
jedynie dla osób pełnoletnich - tłumaczy Kamil Włodarczyk.

Awaria dotyczyła zarówno usług płatnych, jak i darmowych. Użytkownicy tych pierwszych mogą liczyć na rekompensatę z powodu niedostępności serwerów, natomiast właściciele drugich (darmowych) będą musieli obejść się smakiem i przełknąć gorycz. Zdaniem OVH problem nie wpłynął na bezpieczeństwo danych umieszczonych na serwerze FTP.

>> Czytaj też: Awaria YouTube


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: DI24.pl