Wrzesień 2025 roku okazał się bardzo dobrym miesiącem dla rynku kredytów mieszkaniowych. Niemal 40 tysięcy osób zdecydowało się złożyć wniosek o finansowanie zakupu nieruchomości – to o 40 proc. więcej niż rok wcześniej. Jednocześnie wartość zapytań o kredyty hipoteczne przesłanych do Biura Informacji Kredytowej wzrosła o ponad 42 proc. w ujęciu rocznym. Co napędza tę falę zainteresowania i czy można spodziewać się dalszego wzrostu?
Według danych BIK, we wrześniu 2025 roku banki i SKOK-i przesłały zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę wyższą o 42,2 proc. w porównaniu do września ubiegłego roku (w przeliczeniu na dzień roboczy). To znaczący skok, który potwierdza rosnące zainteresowanie Polaków finansowaniem zakupu własnego mieszkania czy domu.
W tym samym okresie o kredyt mieszkaniowy wnioskowało łącznie 39,91 tys. osób – wobec 28,48 tys. rok wcześniej. Daje to wzrost o 40,2 proc. rok do roku. Co więcej, we wrześniu liczba wnioskujących była wyższa o 13,1 proc. także w stosunku do sierpnia bieżącego roku.
Średnia wartość wnioskowanego kredytu hipotecznego wyniosła 472,52 tys. zł i była o 6,3 proc. wyższa niż przed rokiem. W porównaniu do sierpnia tego roku kwota ta wzrosła nieznacznie, bo o 1 proc.

Głównym powodem rosnącego popytu jest spadek poziomu stóp procentowych oraz oczekiwania na ich dalsze obniżki. Niższe stopy bezpośrednio przekładają się na koszty kredytu, a co za tym idzie – na wyższą zdolność kredytową potencjalnych kredytobiorców.
Równie istotny jest wzrost wynagrodzeń. Nominalny wzrost płac sięgnął 7 proc. rok do roku, co sprawia, że więcej gospodarstw domowych stać na zaciągnięcie zobowiązania. Gdy portfel jest grubszy, łatwiej przejść przez sito bankowych wymagań i uzyskać akceptację wniosku.
Korzystna sytuacja na rynku nieruchomości również odgrywa swoją rolę. Duża oferta mieszkań na rynku pierwotnym sprawia, że kupujący mają z czego wybierać – i mogą negocjować lepsze warunki. To mobilizuje ich do działania i zwiększa aktywność na rynku kredytowym.
We wrześniu br. w ujęciu rocznym wzrosła o ponad 40% liczba osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy i to pomimo nadal wysokiego na tle innych krajów UE poziomu stóp procentowych. Dane wrześniowe potwierdzają wzrost zainteresowania zaciągnięciem kredytu mieszkaniowego, co widać również w danych z rynku nieruchomości. - dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk Grupy BIK
BIK Indeks Popytu na Kredyty Mieszkaniowe mierzy, jak zmienia się wartość wniosków o kredyty hipoteczne składanych przez klientów indywidualnych w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego. Jest to narzędzie pomocne dla analityków i instytucji finansowych, ponieważ pozwala ocenić trendy i prognozować poziom akcji kredytowej w nadchodzących miesiącach.
Na wartość indeksu wpływają dwa kluczowe czynniki:
Eksperci przewidują, że w kolejnych miesiącach może zostać pobity kolejny rekord średniej kwoty wnioskowanego kredytu. Rosnące ceny nieruchomości oraz wyższa zdolność kredytowa klientów to czynniki, które sprzyjają takiemu scenariuszowi.
Choć dane ze września wyglądają optymistycznie, warto pamiętać o czynnikach, które mogą zahamować ten trend. Jednym z nich jest dalsza eskalacja napięć geopolitycznych – wojna w Ukrainie, konflikty na Bliskim Wschodzie czy napięcia w relacjach międzynarodowych mogą negatywnie wpłynąć na nastroje konsumentów i ich skłonność do zaciągania długoterminowych zobowiązań.
Z drugiej strony, stopy procentowe w Polsce nadal pozostają wysokie na tle innych krajów Unii Europejskiej. Choć mamy do czynienia z ich stopniowym obniżaniem, nie osiągnęliśmy jeszcze poziomu, który można by uznać za komfortowy dla szerokiego grona kredytobiorców. Wiele osób wciąż czeka, aż oprocentowanie spadnie na tyle, by kredyt stał się bardziej przystępny.
Nie bez znaczenia jest również sytuacja na rynku nieruchomości. Duża podaż mieszkań na rynku pierwotnym to dziś atut dla kupujących, ale w dłuższej perspektywie może oznaczać, że deweloperzy będą musieli obniżyć ceny lub wprowadzić dodatkowe promocje. To z kolei może wpłynąć na wartość kredytów oraz ocenę ryzyka przez banki.
Wreszcie – rosnąca średnia kwota kredytu to również większe zadłużenie gospodarstw domowych. W razie pogorszenia sytuacji ekonomicznej może to stanowić poważne obciążenie dla budżetów rodzinnych.
Wrzesień 2025 roku potwierdził, że popyt na kredyty mieszkaniowe w Polsce rośnie w siłę. Wzrost liczby wnioskujących, wyższa średnia kwota kredytu oraz pozytywne nastroje konsumentów to sygnały, że rynek nabiera rozpędu. Jednocześnie nie można zapominać o wyzwaniach – od napięć geopolitycznych, przez wciąż wysokie stopy procentowe, po rosnące zadłużenie Polaków. Najbliższe miesiące pokażą, czy ten trend utrzyma się, czy też pojawią się czynniki, które go wyhamują.
To wskaźnik mierzący zmiany wartości wniosków o kredyty hipoteczne składanych przez klientów indywidualnych w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego. Pomaga ocenić trendy na rynku kredytów mieszkaniowych.
Główne przyczyny to spadek stóp procentowych, wyższe wynagrodzenia (wzrost o 7 proc. r/r) oraz korzystna sytuacja na rynku nieruchomości z dużą ofertą mieszkań.
Średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego wyniosła 472,52 tys. zł i była o 6,3 proc. wyższa niż rok wcześniej.
Eksperci przewidują, że trend się utrzyma, choć wiele zależy od sytuacji geopolitycznej oraz dalszych decyzji dotyczących stóp procentowych.
Czytaj także:
Źródło: BIK, ilustracja: Freepik
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.
Stopka:
© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.