Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Rapidshare po raz kolejny uniewinniony przez sąd

23-07-2010, 18:59

Popularny serwis używany do udostępniana różnego rodzaju plików znów może mówić o szczęściu. Po raz kolejny w ostatnim czasie niemiecki sąd oddalił zarzuty skierowane przeciwko Rapidshare.

Tym razem przeciwko serwisowi hostującemu pliki wystąpił dystrybutor filmów Capelight Pictures. Oskarżenie dotyczyło przede wszystkim nielegalnego przechowywania i udostępniania w sieci wielu tytułów koncernu, między innymi "Insomnia" oraz "The Fall". Początkowo sąd przyznał rację producentowi wideo, wskazując, iż Rapidshare nie zrobił dostatecznie dużo, by utrudnić rozpowszechnianie wskazanych filmów.

>> Czytaj także: USA: isoHunt działa niezgodnie z prawem 

Sonda
Czy korzystasz z Rapidshare?
  • Tak
  • Nie
  • Nie wiem
wyniki  komentarze

Witrynie wypomniano także odejście od filtra słownikowego, który automatycznie usuwał pliki zawierające frazy mogące wskazywać na nielegalne pochodzenie plikw. Zarzut ten był podstawową linią obrony po odwołaniu się od niekorzystnego dla Rapidshare wyroku. Sąd Apelacyjny w Düsseldorfie przyznał, iż słowami takimi, jak "fall" czy "insomnia", są często nazywane także legalne pliki, więc żądanie stosowania w ich przypadku filtra było niestosowne. Między innymi ze względu na to, cofnięto wydany wcześniej wyrok skazujący.

Prawnik Rapidshare, Daniel Raimer opisał pozytywny dla serwisu wyrok jako "kolejny krok w dobrym kierunku". Przedstawiciele strony są także przekonani, że ostatnie wydarzenia są najlepszym dowodem na to, że pozywanie witryn udostępniających pliki nie jest najlepszym sposobem dochodzenia swoich praw. Żywią także nadzieję, iż w przyszłości nie będą musieli rozwiązywać sporów na drodze sądowej.

>> Czytaj także: RapidShare kończy z zachętami 

W maju Dziennik Internautów informował o innym, korzystnym dla Rapidshare wyroku. Wtedy sąd apelacyjny uznał, że serwis nie jest odpowiedzialny za naruszanie prawa autorskiego, jakiego dopuszczają się jego użytkownicy. Wygląda więc na to, że witryna do hostowania plików użytkowników jeszcze długo nie zniknie z sieci, czego z pewnością życzyliby sobie przedstawiciele organizacji walczących z piractwem.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Następny artykuł » zamknij

Amazon: Kindle żyłą złota

Źródło: Ars Technica