Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Prawo do naprawy - co to jest i dlaczego podbija Europę?

13-04-2022, 12:31

W ubiegłym roku niemiecki land Turyngii wyszedł z wyjątkową inicjatywą. Wprowadził dodatek w wysokości 100 euro dla osób, które zdecydują się naprawić swojego smartfona lub inne urządzenie elektroniczne zamiast kupować nowe. Kilka tygodni temu Bawaria ogłosiła, że skopiuje pomysł sąsiada, a nawet go przebije, oferując bonus 200 euro dla tych, którzy wybiorą naprawę sprzętu zamiast chowania go w szufladzie albo zanoszenia do piwnicy.

Rosnące góry szkodliwych dla środowiska elektrośmieci, które słabo poddają się recyklingowi, najskuteczniej powstrzymać można u źródła - sprawiając, że nie będzie ich przybywało w tak szybkim tempie jak obecnie.

Jednak producenci urządzeń elektronicznych nie zawsze ułatwiają użytkownikom przedłużanie cyklu życia ich urządzeń. Części zamienne mogłyby być łatwiej dostępne. Zdarza się, że klient musi kupić nowy model, gdy tylko jeden element starego jest uszkodzony lub zużyty. To praktyka nieprzyjazna zarówno konsumentom, jak i środowisku. Właśnie na fali sprzeciwu wobec niej powstał ruch Right To Repair - prawo do naprawy.

Prawo do naprawy jest rozwiązaniem zorientowanym na użytkownika, które umożliwia ludziom naprawianie urządzeń we własnym zakresie lub poprzez odsprzedawanie używanego sprzętu profesjonalistom. - Nasze doświadczenie w odnawianiu smartfonów we własnych centrach technologicznych, pokazuje, że czas życia tych urządzeń można z powodzeniem wydłużyć nawet 3-krotnie - zauważa Janne Korpela, country manager Swappie w Polsce.

Dlaczego potrzebujemy prawa do naprawy?

Zgodnie z szacunkami Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego, organu doradczego UE, w europejskich domach zalega ponad 700 milionów smartfonów. Z kolei z badania Kantar dla Swappie z ubiegłego roku wynika, że 87 proc. Polaków wymienia telefon na nowy w ciągu maksymalnie trzech lat od jego zakupu. Za taką praktyką często stoi szybkie zużywanie się i awaryjność niektórych komponentów urządzeń mobilnych np. baterii i ekranu.

- Produkty powinny być projektowane nie tylko pod kątem wydajności, ale także trwałości i możliwości naprawy w razie potrzeby. Aby były łatwe w naprawie, potrzebujemy rozwiązań projektowych, które ułatwiają ich demontaż - postulują członkowie Right to Repair na swojej stronie internetowej.

Naprawa powinna być dostępna, przystępna cenowo i powszechna. Nie powinna kosztować więcej niż zakup nowego urządzenia. Bariery prawne nie powinny powstrzymywać osób prywatnych, niezależnych warsztatów i społecznych grup naprawczych przed naprawianiem zepsutych produktów - piszą przedstawiciele koalicji w swoim programie.

Jakie regulacje już działają w Europie?

Analiza ujęta w publikacji “Circularity Gap Report 2022” wskazuje, że ilość surowców pozyskiwanych globalnie wzrosła w ciągu ostatnich pięciu lat z 90 do 101 gigaton rocznie (czyli 101 bilionów kilogramów). Niestety, potem zaledwie 8,6 proc. tej masy krąży w obiegu zamkniętym, czyli urządzenia z nich powstałe poddawane są recyklingowi lub wydłużany jest ich cykl życia.

Aby urządzenia mogły działać dłużej, muszą stać się łatwiejsze do naprawienia, a obecnie tylko mniej niż 15 procent telefonów trafia do recyklingu lub dostaje drugie życie - mówi Janne Korpela ze Swappie.

Tego rodzaju doniesienia wraz kampaniami na rzecz bardziej ekologicznych standardów produkcji urządzeń skłoniły władze rozmaitych krajów do przyjęcia nowych prokonsumenckich przepisów. Należy przy tym pamiętać, że prawo do naprawy nie jest jednym dokumentem prawnym, ale "dość niejasnym pojęciem, które może oznaczać różne rzeczy", jak opisuje je Komisja Europejska. W UE pierwsze przepisy odnoszące się do tej koncepcji weszły w życie wiosną ubiegłego roku. Objęły one jak na razie tzw. dużą elektronikę, czyli m.in. lodówki, pralki, zmywarki i telewizory. Ich producenci muszą zapewnić dostępność części zamiennych (głównie serwisom naprawczym) jeszcze przez 7-10 lat od wypuszczenia danych modeli na rynek.

Chociaż europejskie prawo do naprawy obecnie nie dotyczy najbardziej interesujących nas urządzeń, czyli smartfonów, uważamy je za krok w dobrym kierunku. Spodziewamy się, że biznes trafnie odczyta ten trend i sam zacznie ułatwiać klientom dokonywanie mądrych, a nie tylko nowych zakupów - ocenia Janne Korpela.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:

fot. DALL-E




fot. DALL-E



fot. DALL-E