Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Taka jest konkluzja hiszpańskiego sądu, który stwierdził, że piractwo może mieć pozytywny wpływ na poziom legalnej sprzedaży. Daje bowiem konsumentom szansę zapoznania się z towarem  przed dokonaniem zakupu.

O wpływie piractwa na sprzedaż legalnej muzyki, filmów czy gier powiedziano i napisano już bardzo wiele. Brak jest jednoznacznych dowodów na to, że kopiowanie materiałów ma jedynie negatywny bądź jedynie pozytywny wpływ. Wyniki różnią się w zależności od kraju czy rodzaju dóbr. Coraz częściej podnosi się jednak argumenty mówiące o tym, że piractwo sprzyja popularności artystów czy seriali, skłaniając konsumentów do dokonywania legalnych zakupów.

Czytaj więcej: Przemysł praw autorskich ma się dobrze. Gdzie te straty od piractwa?

Co więcej, najnowsze dane wskazują, że sprzedaż muzyki czy biletów do kin rośnie. Gdzie mamy więc do czynienia ze stratami? Sądy zwracały już kilkukrotnie uwagę na to, że nie sposób jest bezspornie stwierdzić, że każdy skopiowany film czy plik z muzyką oznacza faktyczną stratę dla posiadacza praw autorskich. Nie ma bowiem żadnej gwarancji, że gdyby wymiana plików nie istniała, doszłoby do tego zakupu.

Jeszcze dalej poszedł jeden z hiszpańskich sędziów. W jednym z niedawnych wyroków, jaki zapadł w Hiszpanii w sprawie sprzedawcy pirackich kopii, stwierdził on, że nie tylko nie sposób oszacować straty, jakie zakup nielegalnych kopii mógł wywołać, ale także, że zjawisko to może mieć pozytywny wpływ na poziom legalnej sprzedaży - donosi TorrentFreak.

Powód jest prosty - kupując podrobioną płytę czy też pobierając ją za darmo za pomocą któregoś z dostępnych serwisów, konsument zapoznaje się z treścią. Może więc chcieć dokonać później legalnego zakupu. Oczywiście żadnej pewności na to nie ma, podobnie jednak jak w przypadku rzekomych strat.

Sąd stwierdził, że żadna szkoda nie została spowodowana, w związku z czym jakiekolwiek odszkodowanie się nie należy.

Czytaj także: Winna dzieleniu się 45 tys. piosenek

Czytaj także: Nowa Zelandia: Wszyscy internauci podejrzani


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: TorrentFreak