Kolejny masowy pozew przeciwko internautom został wycofany. Pytanie tylko, czy posiadacze praw autorskich odpuszczają, czy też szukane są inne sposoby walki z dzieleniem się plikami.
W zeszłym tygodniu informowaliśmy w Dzienniku Internautów o wycofaniu pozwu przeciwko osobom podejrzanym o pobranie i dzielenie się filmem The Expendables. Był to wynik decyzji sądu w Dystrykcie Kolumbii, zgodnie z którą sądzone tam mogą być tylko osoby na stałe w nim zamieszkałe. Automatycznie więc z pozwu należałoby wykreślić około 99 procent osób, pozwy przeciwko nim musiałyby zostać skierowane do innych stanów, co znacząco podniosłoby koszty całego postępowania.
Tymczasem US Copyright Group wycofała kolejny pozew, tym razem przeciwko 1951 osobom, które rzekomo miały dzielić się filmem I Spit on Your Grave z wytwórni Cinetel Films. Oficjalny powód dobrowolnego wycofania nie został podany. Można jednak się domyślać, że organizacja spodziewała się identycznego rozstrzygnięcia, jak w pierwszym przypadku - sprawa została przydzielona do tego samego sędziego.
Praktyka masowego pozywania internautów została skopiowana przez inne, działające w Stanach Zjednoczonych organizacje. W niektórych przypadkach powodom udaje się uzyskać zgodę sądu na identyfikację osób kryjących się za adresami IP. Decyzja, jaka zapadła w Dystrykcie Kolumbii, stawia jednak pod znakiem zapytania tę procedurę.
Nie można wykluczyć, że pozwy będą składane w wielu stanach. To jednak wymagać będzie uzyskania informacji o fizycznym miejscu, gdzie dany adres IP był rzekomo wykorzystywany do dzielenia się plikami chronionymi prawami autorskimi. Wiele zależeć będzie od wytwórni filmowych - to one ostatecznie zapłacą bowiem rachunki prawników.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|