Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Rubert Murdoch, tak przeciwny agregatorom wiadomości, powinien zastanowić się, czy jego firma aby sama nie pasożytuje na innych. Serwisy internetowe należące do News Corp. także bowiem zawierają linki do konkurencyjnych stron.

Przyzwyczajeni do tego, że zdecydowana większość zasobów sieci dostępna jest dla nas bezpłatnie, ciężko godzimy się z pomysłami, by wolność ta miała zostać ograniczona. Wygląda jednak na to, że nie będziemy mieli innego wyjścia. Firmy działające w internecie, głównie wydawcy prasy i twórcy serwisów informacyjnych, często korzystają z zasobów konkurencji, nierzadko bez zgody drugiej strony.

>> Czytaj: Kończy się era bezpłatnych informacji?

To prowadzi do zarzutów o kradzież własności intelektualnej, przyczynia się do pogorszenia sytuacji finansowej, a także odpływu reklamodawców. Rupert Murdoch, właściciel News Corp. - największego koncernu medialnego na świecie, chce z tym skończyć. Nie dość, że planuje on wprowadzenie opłat za korzystanie z serwisów do niego należących (co prawdopodobnie nastąpi w drugiej połowie 2010 roku), to zamierza także uniemożliwić wyszukiwarkom zindeksowanie artykułów w nich publikowanych.

>> Czytaj: Newsy znikną z Google?

Jest on bowiem zdania, że zdecydowana większość agregatorów wiadomości bezprawnie korzysta z efektów pracy osób zatrudnionych w jego firmach. Serwis TechDirt zwrócił jednak uwagę, że strony internetowe należące do News Corp. także działają jak agregatory wiadomości. Jako przykład podał m.in. The Wall Street Journal - dostęp do artykułów napisanych przez pracujących dla serwisu dziennikarzy jest płatny. W dolnej części strony znaleźć można linki do tekstów z konkurencyjnych serwisów. Po ich kliknięciu nie zostaniemy jednak od razu przeniesieni do źródła.

Podobnie sytuacja wygląda z innymi serwisami koncernu - FoxNews .com, All Things Digital czy RottenTomatoes. Wszystkie one działają niczym agregatory wiadomości - dzięki możliwości zapoznania się z początkiem artykułu możemy od razu stwierdzić, czy będziemy zainteresowani jego przeczytaniem, czy też nie. Skutecznie wpływa to na obniżenie liczby odwiedzin w serwisach źródłowych.

>> Czytaj: Internet bez reklam jest dla nas wart 2 zł

Murdoch uważa agregatory za pasożyty, jego serwisy same jednak na tej zasadzie działają. Linki do artykułów w innych serwisach koncernu to jedna sprawa, linki do konkurentów już zupełnie inna. Byłoby uczciwe, gdyby News Corp. najpierw zrobiła porządek z własnymi serwisami internetowymi, a dopiero później zaczęła innym wytykać pasożytowanie.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *