Hejt jest jak hydra o wielu głowach – podłości wobec znajomego, nienawistne wpisy o mniejszościach, niegodziwa walka z przeciwnikami politycznymi to tylko niektóre z nich. Trzeba z tym potworem walczyć na kilka sposobów naraz – edukować i zapobiegać powstawaniu i rozprzestrzenianiu hejtu, znajdywać i karać sprawców, pomagać ofiarom i je wspierać… Na dobry początek wraz z naszymi dziećmi spróbujmy przyczynić się do tego, żeby hejtu było mniej.
Skąd bierze się hejt? Motywacji jest wiele, ale można ostrożnie uogólnić – z niewiedzy i ze strachu, ale i z przyzwolenia.
– Co ważne, internet sam w sobie nie jest źródłem hejtu. On jest przestrzenią publiczną, w której te negatywne treści występują – podkreśla Ewa Krupa z Fundacji Orange. A najbardziej pierwotnym źródłem hejtu są postawy, których – często nieświadomie – uczymy dzieci w domach czy szkole.
Czego uczymy dzieci, nie żałując sobie pogardliwych określeń wobec nielubianego kolegi z pracy, przeciwnika politycznego, konfliktowego sąsiada? Zajrzyj do portalu mądrych rodziców rodzicwie.pl
Polecamy:
Praca w IT
|
Tanie loty
|
Bukmacherzy
|
Multilac Baby
|
REMÉ kolagen do picia
Wirtualne biura w Warszawie
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.
|
|
|
|
|
|
Stopka:
© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.