Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Dynamicznie rośnie liczba wysłanych internautom ostrzeżeń. O blisko jedną czwartą zwiększyć się też miały przychody sklepu iTunes. Pytanie tylko, na ile był to skutek działania ustawy.

W październiku 2010 roku rozpoczęto wysyłanie Francuzom ostrzeżeń w ramach tzw. prawa Hadopi. Było to zwieńczeniem wielomiesięcznych starań o uchwalenie ustawy mającej na celu ochronę interesów posiadaczy praw autorskich. Z ostała ona przyjęta przy zdecydowanym sprzeciwie internautów, a także organizacji walczących w obronie praw obywatelskich. Pod koniec zeszłego roku podsumowano pierwsze 12 miesięcy obowiązywania ustawy - okazało się, że nie przyniosła ona spodziewanych efektów. Dlatego też podjęto decyzję o uderzeniu w finanse serwisów internetowych umożliwiających wymianę plików.

Czytaj także: HADOPI: Wysłano "zaledwie" 100 tysięcy e-maili

Na podstawie dostępnych danych oszacowano, ile ostrzeżeń wysłała już Hadopi. Na koniec listopada miało to być 736 tys. upomnień, 62 tys. powtórnych, a także 165 ostatecznych. Wydaje się, że liczby te są wysokie. Należy bowiem pamiętać, że musi upłynąć jakiś czas zanim wysłane zostaną ponowne ostrzeżenia. Jednak patrząc na te dane, nie da się stwierdzić, czy prawo odnosi spodziewany skutek.

To najlepiej powinny zobrazować dane o sprzedaży muzyki czy filmów. Na tym bowiem najbardziej zależy posiadaczom praw autorskich. Jutro światło dzienne ujrzeć ma najnowszy raport IFPI dotyczący rynku muzycznego nad Sekwaną. Wynikać ma z niego, że w ciągu 18 miesięcy funkcjonowania ustawy Hadopi sprzedaż w sklepie iTunes wzrosnąć miała o 22,5 proc., a do gospodarki trafiło w ten sposób dodatkowo 13,8 mln euro.

Należałoby się w tym miejscu zastanowić, czy wzrost sprzedaży w sklepie Apple'a faktycznie jest wynikiem działania prawa czy też jedynie naturalnej ekspansji. Czy przychody wzrosłyby, gdyby Hadopi nie obowiązywało i internauci nadal mieli nieskrępowany dostęp do chronionych materiałów? Podobnie kwota, o jaką miał się zwiększyć francuski rynek, nie wydaje się szczególnie wysoka. Zwłaszcza w kontekście tego, że roczne utrzymanie agencji Hadopi kosztować będzie w tym roku francuskich podatników 11 mln euro.

Czytaj także: Piraci we francuskim Ministerstwie Kultury?


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: TorrentFreak