Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Google odda nowe studio twórcom publikującym na YouTube (wideo)

26-07-2012, 13:31

Przestrzeń robocza wyposażona w profesjonalny sprzęt, z której użytkownicy YouTube będą mogli korzystać, by tworzyć i rozwijać swój warsztat, zostanie niebawem oddana do użytku przez firmę Google. To się nazywa wspieranie kultury... z nadzieją na zysk.

Nowa przestrzeń dla twórców stworzona przez Google została zaprezentowana wczoraj na YouTube (zobacz film poniżej). Jest ona zlokalizowana w biurach Google w Londynie. Firma liczy na to, że będą z niej korzystać partnerzy z Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki, aby tworzyć treści na YouTube, współpracując z innymi twórcami.

Nad miejscem tym będzie czuwać YouTube Next Lab, czyli ekipa zajmująca się stymulowaniem twórczości na YouTube. Użytkownicy tej "przestrzeni roboczej" będą mogli korzystać z profesjonalnego sprzętu do tworzenia materiałów audiowizualnych, np. z aparatów cyfrowych, kamer filmowych oraz ze studiów wyposażonych m.in. w sprzęt oświetleniowy, zielony ekran, pomieszczenia do nagrywania dźwięku oraz pulpity reżyserskie.

Czytaj: YouTube: Twarze zamażesz jednym kliknięciem. To ważne

Więcej na temat tego miejsca jeszcze nie wiadomo. Można je obejrzeć na filmie poniżej. Firma Google chce, aby powierzchnia robocza służyła nie tylko twórcom, ale również osobom szkolącym twórców.

Warto zwrócić uwagę na to, w jaki sposób Google napędza ekosystem wokół swoich produktów. Firma od kilku lat kładzie nacisk na "profesjonalną jakość" materiałów na YouTube, co jednak nie oznacza tylko i wyłącznie kupowania treści od tych dostawców, którzy uważają się za jedynych i słusznych profesjonalistów. Zamiast tego Google stara się pomagać tzw. amatorom w różnoraki sposób, np. dostarczając narzędzia online. Niedawno pojawiło się narzędzie do zamazywania twarzy, które ułatwi pracę dziennikarzom obywatelskim.

Google chcąc nie chcąc uderza w biznes dostawców "wielkiego kontentu", bo zaczyna dochodzić do tego, że treści amatorów stają się konkurencyjne wobec nagrań i filmów czterech największych wytwórni. Dlatego prawdą jest, że spory o usuwanie treści z YouTube nie dotyczą tylko praw autorskich. Dotyczą one również kontroli nad tym, co można publikować, a co nie.

Nie zapuszczajmy się jednak zbyt głęboko w tematykę konkurencji i po prostu obejrzyjmy, co Google ma do zaoferowania twórcom. Oto film prezentujący nową powierzchnię pracy.

 

Czytaj: YouTube nie chce anonimowych komentarzy. Dlaczego?


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: YouTube



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR