Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Google nadużywała pozycji dzięki Androidowi - Komisja Europejska przedstawiła zarzuty

20-04-2016, 13:09

Firma Google naruszyła zasady konkurencji i nadużyła swojej pozycji dominującej nakładając ograniczenia na producentów urządzeń z systemem Android i operatorów sieci komórkowych. Takiego zdania jest Komisja Europejska, która skierowała do Google pisemne zgłoszenie zastrzeżeń w tej sprawie.

Od dawna mówiono o tym, że Komisja Europejska może wziąć Google na celownik w związku z praktykami firmy związanymi z Androidem. Dziś Komisja Europejska przekazała firmie tzw. Statement of Objections - pisemne zgłoszenie o zastrzeżeniach. To ważny krok formalny, choć nadal nie przesądza on o ewentualnym ukaraniu Google. 

Komisja Europejska wskazała na następujące problemy związane z praktykami Google. 

Problem 1: Licencjonowanie aplikacji

Komisja ustaliła, że w ramach swoich umów z producentami sprzętu Google uzależniła udostępnienie licencji Google Play na urządzeniach z systemem Android od preinstalowania usługi Google Search i ustawienia jej jako domyślnej wyszukiwarki. W wyniku tych działań na większości urządzeń mobilnych sprzedawanych w ramach państw UE po prostu nie ma konkurencyjnych wyszukiwarek. Spadła także motywacja producentów do preinstalowania aplikacji do wyszukiwania, a konsumentów do ich pobierania.

W umowach z producentami Google wymagała także preinstalowania swojej przeglądarki mobilnej Chrome, w zamian za licencję na Play Store albo Google Search.

Problem 2: Antyfragmentacja

Komisja dostrzegła, że Android to system operacyjny tak jakby otwarty, ale właściwie zamknięty. Teoretycznie każdy producent mógłby stworzyć swój własny "fork" dla Androida. W praktyce jeśli producent chce preinstalować na którymś ze swoich urządzeń zamknięte aplikacje spółki Google, w tym Google Play Store i Google Search, firma Google wymaga ona od niego zawarcia umowy o „antyfragmentacji”. Zgodnie z tą umową producent zobowiązuje się, że nie będzie sprzedawać urządzeń pracujących na forkach Androida.

Zdaniem Komisji takie zachowanie Google ma bezpośredni wpływ na konsumentów. Spółka uniemożliwia im dostęp do innowacyjnych inteligentnych urządzeń mobilnych opartych o alternatywne, potencjalnie lepsze, wersje systemu operacyjnego Android. 

Problem 3: Wyłączność

W zamian za preinstalowanie wyłącznie wyszukiwarki Google, spółka zaoferowała producentom smartfonów i tabletów oraz operatorom sieci komórkowych znaczne zachęty finansowe. Google zmniejszyło więc motywację producentów i operatorów sieci komórkowych do preinstalowania wyszukiwarek konkurentów na oferowanych przez siebie urządzeniach. Komisja posiada dowody na to, że warunek dotyczący wyłączności wpływał na to, czy dany producent lub operator sieci komórkowej preinstalował wyszukiwarki konkurentów Google.

Komisja Europejska

Co dalej?

Powyższe obawy Komisji zostały wyrażone w pisemnym zgłoszeniu zastrzeżeń, skierowanym do Google i Alphabet. Samo pisemne zgłoszenie nie przesądza o wnioskach, do jakich doprowadzi postępowanie wyjaśniające. Nie ma też żadnego konkretnego terminu, w którym Komisja będzie musiała zakończyć postępowanie. 

Przypomnijmy, że nie jest to pierwszy raz, gdy Komisja kieruje do Google pisemne zgłoszenie zastrzeżeń. Mniej więcej rok temu Komisja Europejska przedstawiła firmie Google oficjalne zarzuty w sprawie porównywarki cenowej. Również wtedy Komisja  uruchomiła osobne formalne postępowanie wyjaśniające w sprawie systemu operacyjnego Android. Teraz mamy efekty tego drugiego postępowania. 

Na obecnym etapie wciąż nie da się ustalić, czy postępowanie doprowadzi do nałożenia jakiejś kary na Google. Gdyby tak się stało, kara może wynosić nawet 10% globalnych przychodów, czyli około 7 mld dolarów. W takich sprawach nie chodzi jednak tylko o pieniądze. Google może być zmuszona do zmiany praktyk rynkowych, które najwyraźniej dotąd umacniały jej pozycję. 

Wszyscy już wiedzą, że Komisja Europejska potrafi narobić problemów. Kiedyś firma Microsoft była monopolistą na rynku przeglądarek internetowych. Zburzenie tego monopolu było po części zasługą Komisji Europejskiej.  

Reakcja Google

Na swoim blogu poświęconym sprawom Europejskim firma Google odpisała na zarzuty Komisji. Jej zdaniem wszyscy partnerzy mogą sięgać po Androida bez pytania Google'a o zdanie, natomiast rozwiązania "antyfragmentacyjne"  mają służyć utrzymaniu we względnym całego ekosystemu Androida. Niewątpliwie byłoby to frustrujące, gdyby rynek aplikacji dla smartfonów był bardziej podzielony ze względu na różnice w oprogramowaniu. 

- Nasze porozumienia z partnerami sprzyjały znakomitemu - i co ważniejsze możliwemu do podtrzymania - ekosystemowi, bazującemu na oprogramowaniu open source i otwartej innowacji - stwierdził Kent Walker, główny prawnik Google. 

Pytanie tylko czy utrzymywanie ekosystemu w oparciu o takie warunki nie okaże się niezgodne z unijnym prawem konkurencji? Czy Google wykaże, że wszystko było w porządku?


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *