Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Blisko dwukrotnie szybciej niż z aukcji internetowych urosły przychody firmy z płatności. PayPal stanowi coraz ważniejszą część eBaya, podobnie jak rynki zagraniczne. Mimo wyższych przychodów oraz zysku inwestorzy pozbywają się akcji eBaya, obawiając się spowolnienia dynamiki w okresie świątecznym.

eBay, największy gracz na rynku aukcji online, podał do wiadomości swoje wyniki finansowe za trzeci kwartał 2011 roku. Przychody wyniosły 2,97 mld USD i były o 32 proc. wyższe niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Zysk netto ukształtował się na poziomie o 14 proc. wyższym niż rok wcześniej i wyniósł 491 mln USD. Zysk na akcję wzrósł z kolei o 12 proc., do poziomu 37 centów.

Czytaj także: eBay kupuje narzędzie do tworzenia sklepów

Z dokładniejszej analizy widać, że coraz silniejszą stroną eBaya są płatności. Przychody PayPala wzrosły o 32 proc., osiągając poziom 1,11 mld USD. Firma zrealizowała płatności o wartości o 31 proc. wyższej niż rok wcześniej, wyniosła ona 29,28 mld USD, z czego 9,97 mld USD przypadło na obrót na platformie aukcyjnej. Liczba aktywnych użytkowników wzrosła o 14 proc., do 103 mln. Wolumen transakcji wyniósł 459,2 mln, o 29 proc. więcej niż rok wcześniej.

Aukcje przyniosły firmie 1,65 mld USD przychodów, o 17 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Wartość zrealizowanych transakcji wzrosła o 16 proc. i wyniosła 14,67 mld USD (w wyłączeniem pojazdów). Szybciej rosła sprzedaż za granicą (+18 proc., 9,08 mld USD) niż w Stanach Zjednoczonych (+14 proc., 5,59 mld USD). Te ostatnie odpowiadają już tylko za 38,1 proc. wartości wszystkich transakcji. eBay ma obecnie 98,7 mln zarejestrowanych użytkowników, o 6 proc. więcej niż w trzecim kwartale roku 2010.

Po stronie kosztowej widać wyraźny wzrost we wszystkich kategoriach. Łączne wydatki operacyjne firmy wyniosły 1,51 mld USD i były o 35 proc wyższe niż w trzecim kwartale zeszłego roku. Sprzedaż i marketing pochłonęły 623,32 mln USD (+29 proc.), natomiast rozwój produktów 318,90 mln USD (+41 proc.).

John Danahoe, dyrektor generalny firmy, wyraził zadowolenie z powodu kolejnego bardzo udanego dla eBaya kwartału. Dodał, że spodziewa się znaczącego wzrostu w segmencie mobilnych zakupów - w tym roku ich wartość powinna wynieść 5 mld USD. Jednocześnie prognozuje on, że PayPal w wersji mobilnej pozwoli na zrealizowanie transakcji o wartości 3,5 mld USD. Sfera mobilna jest tym obszarem, na którym eBay chce skoncentrować swoje wysiłki.

Czytaj także: e-Bay: mobilny zakup co sekundę

Czytaj także: eBay: 10% zakupów z urządzeń mobilnych

Agencja Reuters przytacza oczekiwania analityków - przychody na poziomie 2,91 mld USD, a zysk na akcję 48 centów. Podkreśla, że firma korzysta z rosnącego użycia urządzeń mobilnych do surfowania po internecie. Niewiadomą i czynnikiem ryzyka jest jednak trwający przede wszystkim w Europie kryzys zadłużeniowy, mogący mieć przełożenie na wydatki konsumentów w czasie przedświątecznym. Grecja, Włochy, Hiszpania czy Portugalia zostały silnie dotknięte  przez rosnące zadłużenie i spadające ratingi. Sytuacja we Francji, Niemczech oraz Wielkiej Brytanii również wydaje się napięta.

Problemy budżetowe, a także niepewność co do utrzymania pracy, skłonić mogą część konsumentów do ograniczenia swoich wydatków. Nie można także wykluczyć, że rosnąć zaczną podatki, by rządy miały wystarczająco dużo pieniędzy na sfinansowanie swoich potrzeb. Dlatego też inwestorzy wczoraj wyprzedawali akcje eBaya - na giełdzie w Nowym Jorku straciły one 2,04 proc. Dzisiejsze otwarcie także zapowiada się pod kreską - spadek na godzinę 7.50 wynosi 4,01 proc.

Wszystkie dane zgodne z US GAAP.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *