Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Czy ustawa o transporcie uderzy w polski ridesharing i kierowców taksówek?

30-07-2018, 08:39

Przygotowywane od wielu miesięcy zmiany w Ustawie o transporcie drogowym i czasie pracy kierowców wkrótce mogą wejść w życie. Wbrew obiegowym opiniom, że nowe regulacje są na rękę głównie taksówkarzom i mają uderzyć w kierowców i twórców aplikacji do zamawiania przejazdów, również to środowisko czeka na zmiany i uregulowanie rynku.

Nowe regulacje dotyczyć będą w dużej mierze kierowców, którzy obecnie współpracują z twórcami aplikacji ridesharingowych pozwalających na zamówienie kierowcy z samochodem. Aplikacje takie są odpowiedzią na zapotrzebowanie społeczeństwa, dla którego oprócz ceny ważny jest czas, możliwość sprawnego zamówienia usługi przy pomocy smartfona i prostej w obsłudze aplikacji. Nie bez znaczenia jest również fakt, że za przejazd zamówiony przy pomocy aplikacji można rozliczyć się bezgotówkowo, podczas gdy taksówkarze często jeszcze kręcą nosem, gdy klient chce zapłacić kartą. Rynek przewozu osób wymaga jednak uregulowania, z czym zgadzają się również sami twórcy aplikacji do zamawiania transportu.

Jak informuje Ministerstwo Infrastruktury, obecnie prowadzone są prace nad projektem ustawy, który stanowi odpowiedź na postulaty dotyczące potrzeby uregulowania działalności podmiotów z branży pośrednictwa przy przewozie osób oraz zjawisko nieuczciwej konkurencji na rynku przewozu osób samochodami osobowymi i taksówkami. Intencją Ministerstwa Infrastruktury jest, aby wszyscy uczestnicy rynku przewozów osób mieli jednakowe prawa i obowiązki, a żadna z grup działających na tym rynku nie była uprzywilejowana np. poprzez niepłacenie podatków, czy prowadzenie działalności gospodarczej bez jej rejestracji.

Plusy i minusy

Krystian, właściciel jednej z flot samochodowych, zauważa, że pozytywną zmianą proponowaną w ustawie jest unormowanie czasu pracy kierowcy do maksymalnie ośmiu godzin. Jego zdaniem dla indywidualnych kierowców nowe regulacje mogą stanowić kłopot na początku pracy – dotychczas wystarczyło, że mieli ważną polisę OC, sprawny samochód i działalność gospodarczą, aby mogli rozpocząć pracę. Dodatkowe koszty za licencję czy certyfikat kompetencji zawodowych oraz oczekiwanie na ewentualny egzamin, z pewnością dla wielu osób odsuną w czasie rozpoczęcie pracy. Może to być istotne szczególnie dla bardzo licznej grupy, która chętnie zajmuje się przewozem pasażerów, zamawiających samochód przy pomocy aplikacji – dla imigrantów, szczególnie zza wschodniej granicy.

Obecnie w Polsce przebywa ponad 2 mln osób z Ukrainy. Zdaniem Andrzeja Kubisiaka, Dyrektora Zespołu Analiz i Komunikacji w Work Service, przedstawiciele najliczniejszej mniejszości narodowej w Polsce maksymalnie starają się wykorzystać czas, który spędzają w naszym kraju. Wielu Ukraińców przyjeżdża do Polski na podstawie oświadczenia o powierzeniu pracy na 6 miesięcy. W tym czasie chcą zarobić jak najwięcej, dlatego jeśli ich pracodawca nie daje im możliwości, aby pracować ponad 8 godzin dziennie, często szukają jeszcze pracy dodatkowej, m.in. w charakterze kierowcy. W takim wypadku oczekiwanie na wydanie licencji znacznie skróci czas, w którym będą mogli dodatkowo pracować.

Wątpliwości związane z egzaminami

Jednym z szeroko dyskutowanych rozwiązań jest pozostawienie gminom powyżej 100 tys. mieszkańców decyzji o przeprowadzeniu egzaminu z topografii miasta dla kierowców, którzy chcą zdobyć licencję na przewóz osób. Alex Kartsel, Country Maganer Taxify Polska twierdzi, że przeprowadzanie egzaminów z topografii miasta wydaje się być działaniem nieco archaicznym w sytuacji, kiedy każdy z nas ma w smartfonie GPSa, i dzięki nowym technologiom może poruszać się po mieście sprawnie, omijając korki.

W związku z egzaminami pojawia się również pytanie o zespoły miejskie, takie jak Trójmiasto czy konurbacja śląska. Tamtejsi kierowcy większość czasu spędzają, jeżdżąc nie tylko mieście, w którym mieszkają bądź mają zarejestrowaną działalność gospodarczą, ale również po okolicznych, pokonując duże odległości. Czy ich będzie obowiązywał egzamin z topografii większej ilości miast, niż jedno?

Źródło: Taxify


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *