Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Czy klient może zostać uwiedziony przez markę?

20-06-2018, 16:20

Każda firma może zdobyć sympatyków niezależnie od skali swojego biznesu. Czy mogą tego dokonać tylko sklepy stacjonarne czy również e-commerce? I dlaczego personalizacja produktu i marketing sensoryczny mogą pomóc w budowanie lojalności konsumenckiej?

Fani niektórych globalnych marek, oprócz tego, że tworzą niezliczoną ilość materiałów na temat firmy (zdjęć, filmów, wpisów social media) oraz zakładają strony dla innych fanów, to jeszcze są skłonni lojalnie bronić firmy przed ewentualną krytyką. Historia zna również tak skrajne przypadki, gdzie klienci tatuują sobie np. logo firmy na swoim ciele. Takie uwielbienie może mieć różne przyczyny – jakość produktów czy usług, przyjemne doświadczenia związane z samym procesem zakupowym lub np. elitarność czy prestiż, a czasem po prostu niebotycznie wysoka cena produktów danej firmy. Ludzie lubują się zazwyczaj w kultowych markach, które stały się elementem popkultury. Zapewne trudniej mają mniejsze marki, za którymi nie stoi firma o gigantycznych możliwościach finansowych lub technologicznych.

Klienci muszą mieć przede wszystkim poczucie, że marka daje z siebie 100% - zarówno jeśli chodzi o jakość oferowanych produktów i usług, jak i o dialog i współpracę z klientami. To długotrwały proces, w którym łatwo o pomyłkę. Niestety czasem jeden błąd, może przekreślić długie starania. Kluczem do sukcesu jest znajomość swojego klienta – marka powinna go słuchać i doceniać jego zaangażowanie.

Personalizacja

Z racji tego, że w internecie konsument nie ma bezpośredniej styczności z produktem, powoduje, że jest nieco trudniej zbudować więź z marką sprzedawaną wyłącznie w sieci. W branży e-commerce coraz silniejszym trendem jest obecnie personalizacja. Dzięki niej, konsument ma poczucie, że jest traktowany wyjątkowo. Także internetowi klienci chcą doświadczać najlepszej obsługi i widzieć, że marka rozumie ich potrzeby. W natłoku reklamowych przekazów i dużej konkurencji produktowej, chcą widzieć tylko takie przekazy reklamowe, które odpowiadają ich zwyczajom zakupowym. W tym właśnie niezwykle pomocna jest personalizacja. Administratorzy sklepów, znając potrzeby i nawyki swoich klientów, są w stanie przygotować ofertę, która wpłynie na lepszą sprzedaż, ale również będzie budować lojalność.

Marketing sensoryczny także w Internecie

Drugim narzędziem, które pomoże marketerom w skutecznym dotarciu do konsumentów oraz w finalnym rozkochaniu swoich klientów, jest marketing sensoryczny. Jak wynika z ogólnodostępnych badań, ok. 95 proc. procesów myślowych i emocjonalnych zachodzi w podświadomości. Na decyzje zakupowe mogą wpływać bodźce, z których istnienia bardzo często nie zdajemy sobie sprawy. Marketing sensoryczny to działania, które wspierają proces zakupowy, wpływając na podświadomość konsumenta za pomocą bodźców odbieranych przez zmysły. Mimo iż nadrzędnym zmysłem jest wzrok, to wykorzystanie np. słuchu czy węchu zwiększa szanse na sukces sprzedażowy. Największą wygraną odniesie marka, która zastosuje strategię multisensoryczną, czyli będzie komunikować się ze swoimi klientami za pomocą wszystkich zmysłów.

Aleksandra Potrykus-Wincza - ekspertka w dziedzinie marketingu - zauważa, że z usług tradycyjnego marketingu sensorycznego korzystają głównie sklepy stacjonarne, które poza estetyczną ekspozycją produktów, serwują klientom inne bodźce – np. odpowiednio dobraną i przyjemną muzykę. Lokale często rozpylają także zapachy, które sprawiają, że klient dobrze czuje się ich wnętrzach, jest skłonny spędzić w sklepie więcej czasu i kupić więcej, niż planował. Na skutek rozwoju rynku e-commerce, mamy jednak do czynienia z coraz częstszym stosowaniem marketingu sensorycznego w internecie.

Jeszcze do niedawna popularne było np. automatyczne odtwarzanie muzyki po wejściu na witrynę internetową. Dziś już prawie nikt tego nie stosuje, gdy okazało się, że klienci uznali to za jedną z najbardziej irytujących praktyk e-sklepów. Każda forma marketingu uczy się na własnych błędach i wyciąga wnioski. Firma zaczęły zatem wpływać na podświadomość e-klientów w inny sposób niż poprzez prostą prezentację produktów. Obecnie niezwykle istotną rolę odgrywa kolorystyka. Np. klienci lubiący spontaniczne zakupy, których można łatwo zachęcić promocyjną ceną, preferują takie kolory, jak czerwony, czarny lub pomarańczowy. Granatowy i turkusowy, dają z kolei poczucie uczciwości i stabilności, przez co lubiane są bardzo przez klientów oszczędnych. Kolory takie jak różowy, fioletowy czy błękitny, rekomendują np. klienci którzy poszukują w sklepach internetowych głównie odzieży.

Źródło: Mood


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *