Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Bitcoiny uznane za nielegalne w Tajlandii. Tylko czy to coś zmienia?

31-07-2013, 12:28

Sprzedaż bitcoinów jest nielegalna, podobnie jak płacenie nimi i przesyłanie ich poza Tajlandię - uznał Bank Tajlandii. Inne kraje mogą podjąć podobne decyzje, ale jakie to będzie miało znaczenie?

Wirtualna waluta Bitcoin coraz częściej jest dostrzegana przez władze. W USA podejmowano już próby regulowania bitcoinów, ale skończyło się na wymianie pism wyjaśniających, że bitcoiny nie są ani usługą płatności, ani rodzajem pieniędzy.

Nieco inaczej potoczyły się wydarzenia w Tajlandii. Media podają dzisiaj, że cyfrowa waluta została w tym kraju zdelegalizowana. Nie jest to do końca prawda.

Bitcoiny nielegalne w Tajlandii... tak jakby

Firma Bitcoin Co. Ltd prowadziła w Tajlandii stronę internetową, która umożliwiała handel wirtualną walutą. Ta firma sama wystąpiła do władz o to, aby uzyskać wszelkie niezbędne pozwolenia na tę działalność.

Z oświadczenia na stronie Bitcoin Co. Ltd wynika, że 29 lipca zorganizowana została konferencja z udziałem 15 przedstawicieli Banku Tajlandii. W czasie tej konferencji przedstawiciel Bitcoin Co. Ltd. zaprezentował, jak działa Bitcoin, jakie są zalety waluty i jak działa jego firma.

grafika
bitcoin - grafika z Shutterstock.com

Przedstawiciele Banku uznali, że w Tajlandii nie istnieje prawo regulujące podobne zjawiska. Zauważyli, że Bitcoin pomija wiele ważnych aspektów finansowych. Wyrazili więc opinię, że kupowanie bitcoinów, sprzedawanie ich, a także handlowanie z ich użyciem i przekazywanie ich osobom spoza Tajlandii jest nielegalne. W obliczu tej opinii firma Bitcoin Co. Ltd postanowiła wstrzymać swoją działalność.

W tej sytuacji przesadą jest stwierdzenie, że Tajlandia zdelegalizowała bitcoiny. W rzeczywistości Bank Tajlandii stwierdził, że jego zdaniem handel bitcoinami jest nielegalny, ale bank nie ustanawia prawa. Robi to rząd i Zgromadzenie Narodowe. Prawo Tajlandii po prostu nie reguluje kwestii bitcoinów.

Delegalizacja bitcoinów? I co z tego?

Z relacji Bitcoin Co. Ltd wynika nawet, że Bank Tajlandii ma zamiar wrócić do rozważenia kwestii bitcoinów, ale nie wiadomo kiedy. Jest to kolejny dowód na to, że trudno mówić o delegalizacji. Możliwe, że przykład Tajlandii naprawdę zachęci inne kraje do zdelegalizowania tego zjawiska, co również nie musi być faktycznym zagrożeniem dla kryptowaluty.

Sonda
Czy trzeba stworzyć prawo regulujące bitcoiny?
  • tak
  • nie, bo da się tego regulować
  • nie, bo takie prawo nie jest potrzebne
wyniki  komentarze

Nawet gdyby Tajlandia faktycznie zdelegalizowała bitcoiny, trudno sobie wyobrazić egzekwowanie zakazu ich używania. Można się nawet spotkać z opiniami, że taka delegalizacja w istocie zwiększyłaby zaufanie do bitcoionów w niektórych kręgach ich użytkowników.

Wydaje się, że dużo wody musi upłynąć w rzekach na całym świecie, zanim powstanie jakieś prawo rozsądnie regulujące Bitcoin. Tylko czy takie prawo jest potrzebne? Niebawem mogą powstać kolejne kryptowaluty, a ludzie zaczną domagać się wolności korzystania z nich. Możliwe, że z czasem zacznie się mówić o "wolności wyboru waluty", podobnie jak dziś mówimy o wolności obywatelskiej albo o wolności słowa.

Czytaj także: Czyje bitcoiny zostały skonfiskowane? Aresztowany twierdzi, że nie jego


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:

fot. HONOR








fot. Freepik



fot. ING