Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Apple nie przejmuje się certyfikatami i gna dalej

10-07-2012, 12:33

Użytkownicy i postęp technologiczny zmusili Apple do rezygnacji z certyfikatu EPEAT dla swoich produktów. Jaki będzie efekt?

Ochrona środowiska w produktach AppleW niedzielę serwis macrumors.com, a za nim kilka innych, podał informację, że Apple rezygnuje z certyfikowania swoich produktów znakiem EPEAT (Electronic Product Environmental Assessment Too). CEO EPEAT miał usłyszeć od Apple, że kierunek w projektowaniu produktów, który został obrany przez firmę, nie był zgodny z wymogami standardu, więc wycofuje ona swoje produkty z rejestru.

Produkty objęte certyfikatem EPEAT muszą spełniać określone kryteria. Jest wśród nich m.in. łatwość demontażu najbardziej niebezpiecznych podzespołów (np. baterii) urządzenia za pomocą podstawowych narzędzi. Niedawno serwis iFixIt informował, że najnowszy MacBook Pro z ekranem Retina jest wręcz nie do rozłożenia przez zwykłego użytkownika. Wcześniej podobnie wypowiadano się o cienkich MacBookach Air.

Firma Apple przy okazji prezentacji wielu swoich produktów chwaliła się, że pomimo zastosowania najnowszych technologii i zmniejszenia rozmiarów podzespołów jej produkty są zgodne ze standardami ekologicznymi. Jeszcze w 2006 roku koncern uzyskał 2,7 na 10 punktów od Greenpeace w rankingu na przyjazną środowisku firmę. Wtedy to Steve Jobs przyznał się do błędu i cztery lata później Apple ogłoszono najbardziej ekologiczną firmą IT na świecie.

Czytaj też: Toshiba wkroczy na rynek zarządzania domową energią

Sonda
Czy zwracasz uwagę na certyfikaty podczas zakupów elektroniki?
  • tak
  • nie
wyniki  komentarze

Polityka Apple w tym zakresie wcale nie musi odbić się na klientach indywidualnych, którzy przy wyborze nowego telefonu, tabletu czy komputera nie kierują się zasadami ochrony środowiska. Może okazać się jednak, że powstaną problemy przy zakupach instytucji rządowych. W Stanach Zjednoczonych wymaga się, aby 95 proc. elektroniki we wspomnianych już instytucjach posiadało certyfikat EPEAT. Warto też zwrócić uwagę, iż produkty Apple pojawiają się na uczelniach i w szkołach, gdzie ekologia również brana jest pod uwagę.

Apple będzie musiało znaleźć wyjście z tej sytuacji. Najprostszym sposobem będzie określenie własnego standardu, który szybko powinien zostać przyjęty przynajmniej w Stanach Zjednoczonych. Wtedy w kartach przetargowych pojawiłby się, obok EPEAT, inny standard.

Ruch firmy z Cupertino może być też sygnałem dla innych firm technologicznych, że trzy poziomy (brązowy, srebrny i złoty) EPEAT nie mają już racji bytu przy tak szybko rozwijających się technologiach i wymaganiach użytkowników, którzy chcą coraz lżejszych, cieńszych i zwartych produktów.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *