Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Aktualizacja: Samsung szantażował blogerów, których wcześniej wywiózł do Berlina

04-09-2012, 07:31

Indyjski oddział Samsunga opłacił blogerom podróż do Niemiec na konferencję IFA. Na miejscu okazało się, że warunkiem otrzymania biletów powrotnych jest reklamowanie urządzeń Samsunga w firmowym uniformie. Najwyraźniej Samsung był pewien, że może sobie na taką bezczelność pozwolić. Aktualizacja: Samsung już przeprosił, został też ujawniony kolejny przypadek takiego zastraszania.

Mrożącą krew w żyłach historię blogerów z Indii opisał wczoraj The Next Web w tekście pt. Here’s how Samsung flew bloggers halfway around the world, then threatened to leave them there.

Zaczęło się od tego, że Clinton Jeff, współautor bloga Unleash The Phones, otrzymał wraz z kolegą możliwość wyjazdu na trwającą właśnie na konferencję IFA w Berlinie. Jeff mieszka na co dzień w Dehli i wyjazd miał sponsorować indyjski oddział Samsunga.

Czytaj: Przemysł muzyczny chciał uciszyć blogera. Nie wyszło

Jeszcze przed wyjazdem Jeff i jego kolega wyraźnie dali przedstawicielom firmy do zrozumienia, że nie chcą jechać na IFA jako ambasadorzy marki. To był warunek ich wyjazdu. Zgodzili się jechać  wyłącznie jako niezależni blogerzy. Firma Samsung niby przyjęła to do wiadomości, ale prezentowała też dziwne zachowania np. prosiła blogerów o podanie rozmiaru ubrania.

Dopiero po przyjeździe do Berlina okazało się, że dla Samsunga istnieje tylko jedna opcja. Blogerom dano do zrozumienia, że mają się pojawiać na konferencji w "uniformie" złożonym z koszulki, spodni i butów Samsunga. Ich zadaniem miało być prezentowanie urządzeń firmy przedstawicielom prasy, a nie praca dziennikarska.

Clinton Jeff postanowił porozmawiać z PR-owcami, by przypomnieć im, że przyjechał na konferencję jako bloger. Potem otrzymał telefon od kogoś z indyjskiego oddziału Samsunga. Rozmówca wprost dał im do zrozumienia, że albo będzie robił to, czego chce Samsung, albo może wracać do domu na własny koszt. 

To był zwykły szantaż. Łatwo się domyślić, że dla blogera z Indii podróż lotnicza z Berlina do Dehli nie jest drobnym wydatkiem. Samsung zafundował Jeffowi i jego koledze podróż przez pół świata w jedną stronę. Podróż powrotna była uzależniona od wykonania pracy na rzecz firmy.

Mając związane ręce, blogerzy udali się na konferencję w uniformach, ale nie angażowali się zbytnio w prezentowanie produktów Samsunga. Następnego ranka Jeff otrzymał e-mail z pretensjami od przedstawiciela Samsunga oraz informacją, że jego powrót do Indii nastąpi natychmiast, a nie po zakończeniu konferencji IFA. Ostatecznie podróż do Niemiec okazała się klapą - blogerzy nie zobaczyli wszystkiego, co chcieli zobaczyć, a niestety musieli się pokazać w uniformie firmy.

Oceniając tę całą historię, trzeba brać pod uwagę kilka rzeczy.

  • Sponsorowanie blogerom lub dziennikarzom wyjazdów na konferencję jest praktyką stosowaną w działaniach PR. Robi to nie tylko Samsung. Co prawda, blogerowi wspieranemu przez firmę zawsze można zarzucić stronniczość, ale zazwyczaj tego typu naciski na promowanie marki się nie zdarzają.
  • Opisany przypadek dotyczy działań indyjskiego oddziału Samsunga. Trudno powiedzieć, czy firma stosuje tego typu politykę w innych krajach.
  • Na IFA pojawili się też inni ambasadorzy marki Samsung, których wyjazd sfinansowano w podobny sposób. Trudno w tej chwili ocenić, na co te osoby liczyły, ale nie można wykluczyć, że zastraszonych było więcej i nie każdy chce się przyznać.

Kilka lat temu emocje wzbudzał temat sponsorowania blogerów. Emocje wzbudzają też przykłady zastraszania blogerów, najczęściej kończące się wstydem dla zastraszających. Szantażowanie przez sponsorowanie jest raczej nowym zjawiskiem, ale nie można wykluczyć, że ujawnienie tej historii zachęci innych blogerów do opisywania podobnych przypadków.

Warto jeszcze zauważyć, że Samsung po przegranej z firmą Apple zaczął bardzo ofensywnie promować swoje produkty na rynku europejskim. Może to mieć duże znaczenie, jeśli rynek amerykański będzie przez jakiś czas zablokowany dla części produktów.

AKTUALIZACJA

Jak podaje Business Insider, Samsung już przeprosił Clintona Jeffa za "nadmierne trudności", a Nokia zdecydowała się na sponsorowanie reszty jego pobytu w Berlinie. 

Tak jak przewidzieliśmy, historia Jeffa zainspirowała innych do ujawnienia tego typu przypadków. Francuski bloger France Quiqueré opisał podobny wyjazd, ale na Olimpiadę, który według Guardiana również był sponsorowany przez Samsunga. 

Czytaj: Medium: Nowy serwis założycieli Twittera i publikowanie bez "brzemienia blogera"


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR