Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

2 dni i 15 aplikacji - podsumowanie Central Open Data Hackathon

PATRONAT MEDIALNY 01-04-2014, 16:33

Jak znaleźć dzielnicowego? Który polityk spełnia obietnice wyborcze? Jakie są najpopularniejsze zwroty wśród polityków? Aplikacje odpowiadające na te pytania zwyciężyły podczas Central Open Data Hackathon, który odbył się 15-16 marca na Stadionie Narodowym.

Hackathon przyciągnął ponad 150 programistów, aktywistów społecznych, kierowników projektów i grafików. Ich celem było stworzenie aplikacji społecznych, czyli takich, które rozwiązują nasze wspólne problemy, poprawiając rzeczywistość, w której żyjemy.

Aplikacje oparte o otwarte dane cieszą się w Polsce coraz większą popularnością. Wystarczy wspomnieć takie projekty, jak jakdojade.pl, z którego korzystają mieszkańcy największych miast w Polsce, czy warszawski numer 19115. Uczestnicy hackathonu zajęli się najróżniejszymi kwestiami, m.in. zdrowym trybem życia, legalnym dostępem do filmów albo spóźniającymi się tramwajami (lista projektów powstających na Hackathonie TUTAJ).

Hackaton, czyli wspólna praca nad produktem, która odbywa się w jednym miejscu podczas określonego okresu czasu, pozwala połączyć pomysłodawców z wykonawcami. Podczas weekendu powstało 15 zespołów, które w ciągu 16 godzin stworzyło zalążki 15 funkcjonalnych aplikacji.

Dla najlepszych aplikacji organizatorzy przewidzieli nagrody. Za pierwsze miejsce 5000 zł na rozwój projektu i 3 książki wydawnictwa Helion, a za drugie i trzecie - 3 książki wydawnictwa Helion.

Pierwsze miejsce zajęła aplikacja MyPolice autorstwa Maxima Dubinina. Wykorzystując dane rządowe, umożliwia ona znalezienie policjanta odpowiedzialnego za dany obszar (tzw. dzielnicowego). Wystarczy wprowadzić adres i kliknąć na konkretny budynek, żeby dowiedzieć się, kto sprawuje nad nim pieczę.

Na drugim miejscu znalazł się projekt Trust in Democracy. Twórcy wyszli z założenia, że podstawą ustroju demokratycznego jest zaufanie. A co jest lepsze w budowaniu zaufania niż świadectwo zrealizowanych obietnic? Ich aplikacja zbiera dane o obietnicach wyborczych polityków i weryfikuje ich realizację.

Trzecie miejsce zajął zespół Sejmotrendy. Dzięki ich aplikacji można przeanalizować używanie danych słów i zwrotów w parlamencie na przestrzeni czasu. Można sprawdzić, posłowie której partii najczęściej mówili „tego się nie da zrobić” albo kiedy mówiło się najwięcej o takich sprawach jak aborcja czy budżet.

- Hakatony są też doskonałym miejscem do prowadzenia networkingu. Mało kto jest w stanie produktywnie pracować przez cały czas trwania hakatonu – trzeba czasem rozprostować kości czy zajrzeć przez ramię innym grupom. To doskonała okazja, żeby wymienić się kontaktami, porozmawiać o doświadczeniach i umiejętnościach innych osób – innymi słowy zbudować sobie bazę kontaktów, która może okazać się pomocna w przedsięwzięciach już po hakatonie (lub też na kolejnych hakatonach). Jest to też dobra okazja na zbudowanie relacji z mentorami i mentorkami – zawsze warto mieć namiary do osób, które dysponują wieloma różnymi doświadczeniami i dalszą siecią kontaktów - mówi Michał Mach, jeden z mentorów i weteran tego typu wydarzeń.

W ramach inicjatywy Koduj dla Polski organizatorzy zaoferowali wsparcie dla wszystkich projektów, które powstały podczas Hackathonu. Jak wiemy, trudno jest stworzyć kompletną aplikację w zaledwie dwa dni.

- Od czasu do czasu pojawiają się zarzuty, że hackathony silnie angażują i łączą ludzi, ale tylko na okres ich trwania, a później wszyscy się rozchodzą i nawet bardziej zaangażowane zespoły bez wsparcia powoli się rozpadają. Zarzuty te są osadzone w doświadczeniu i ciężko z nimi polemizować. Każdy organizator hakatonu powinien mieć przygotowaną odpowiedź na to, co ze wszystkimi prowadzonymi projektami po hakatonie się stanie. Dlatego naszą odpowiedzią na to pytanie jest właśnie Koduj Dla Polski. To taka interdyscyplinarna społeczność, która stawia sobie za cel rozwijanie aplikacji i serwisów społecznych. Wraz z zapleczem Fundacji ePaństwo, Koduj Dla Polski wspomaga szukanie brakujących osób do projektu, dba o jego rozwój poprzez organizację regularnych spotkań, zapewnia kontakty do urzędników miejskich oraz wsparcie techniczne, marketingowe, prawne i merytoryczne. Zapraszam do przyłączenia się do naszej społeczności poprzez rejestrację na forum - tłumaczy Krzysztof Madejski, koordynator Koduj Dla Polski.

Sponsorami wydarzenia byli dostawca usług hostingowych Beyond.pl oraz firma In4mates. Organizatorami Central Open Data Hackathon - oprócz Fundacji ePaństwo działającej na rzecz otwartej i przejrzystej władzy oraz zaangażowania obywatelskiego - byli: Fundacja Wspólna Europa działająca na rzecz zbliżenia społeczeństw Europy Wschodniej i Unii Europejskiej, twórca Eastbook.eu, portalu o Partnerstwie Wschodnim, oraz Teplitsa Technologie dla Społeczeństwa, projekt wspierający organizacje pozarządowe w zakresie nowych technologii w Rosji.

Już teraz organizatorzy zapraszają na następny hakaton Koduj dla Polski, który odbędzie się jesienią w jednym z polskich miast.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR