Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

ZPAV: Przedsiębiorcy coraz częściej płacą za odtwarzanie muzyki w lokalach

30-04-2010, 23:03

W ciągu 5 ostatnich lat blisko ośmiokrotnie wzrosła liczba podmiotów, które zawarły umowę ze Związkiem Producentów Audio Video (ZPAV) na odtwarzanie muzyki w lokalach i uiszczają z tego tytułu opłaty. Według raportu podsumowującego działalność Związku w ubiegłym roku już 8 500 firm w blisko 15 000 lokali ma prawo do odtwarzania muzyki.

Wysokość wpływów z tytułu umów na odtwarzanie muzyki w lokalach za zeszły rok wyniosła 12 mln zł. Według prognoz na 2010 rok wartość opłat sięgnie 16 mln zł, przy 13 500 umów i objętych nimi 20 000 lokali.

ZPAV postrzega obecność muzyki w sklepach, barach, restauracjach i lokalach usługowych jako ważny środek pozyskiwania i utrzymania klienta. Zadaniem przedstawicieli tej organizacji jest wyrobienie podobnego poglądu wśród przedsiębiorców i czynią to coraz skuteczniej.

>> Czytaj też: Polska: 39 tys. wykrytych naruszeń praw autorskich w 2009 roku

Najnowszy raport Związku pokazuje, że z roku na rok wzrasta świadomość przedsiębiorców na temat konieczności regulowania opłat za korzystanie z muzyki w lokalach. Na wzrastającą świadomość polskich firm i coraz większą liczbę podpisanych umów ze ZPAV zapewne duży wpływ mają regularne kontrole lokali na terenie całego kraju, prowadzone przez coraz większe i skuteczniej działające struktury terenowe tej organizacji, a także konsekwencje karne, jak i finansowe, które grożą za uchylanie się od wspomnianych opłat. ZPAV podkreśla przy tym, że obowiązujące w naszym kraju stawki za publiczne odtwarzanie muzyki ustalone są na średnim europejskim poziomie.

- Coraz większa liczba podpisanych ze ZPAV umów świadczy o tym, iż firmy zaczynają sobie zdawać sprawę zarówno z korzyści płynących z muzyki, jak i obowiązków z nią związanych. Krótko mówiąc, muzyka się opłaca - komentuje wyniki raportu Bogusław Pluta, Dyrektor OZZ ZPAV.

Liczba zawartych umów w latach 2004-2009 i prognoza na 2010 rok
fot. ZPAV - Liczba zawartych umów w latach 2004-2009 i prognoza na 2010 rok
Liczba zawartych umów (2004-2009) i prognoza na 2010 rok:

jasne słupki - liczba umów
czerwone słupki - liczba lokalizacji

Działania Związku, który występuje w imieniu producentów, są kluczowe z punktu widzenia prowadzenia biznesu muzycznego szczególnie w kontekście spadającej sprzedaży muzyki i strat związanych z piractwem w internecie - twierdzą przedstawiciele organizacji.

>> Czytaj też: 40-latek zatrzymany za udostępnianie plików. ZPAV szacuje straty wytwórni na 7 mln zł

Zainkasowane przez ZPAV środki są dzielone pomiędzy uprawnionych producentów fonogramów i wideogramów muzycznych, proporcjonalnie do zakresu wykorzystania ich repertuaru.

- Dla wielu mniejszych firm fonograficznych środki dostarczane przez ZPAV stanowią najważniejszy element budżetu, który pozwala im kontynuować tworzenie muzyki. Przedsiębiorcy płacący za wykorzystywanie muzyki w swoich firmach nie tylko wykazują się właściwym poszanowaniem dla należnych praw autorskich i praw pokrewnych, ale również potwierdzają, że rozumieją mechanizmy działania firm fonograficznych, dla których muzyka jest podstawowym produktem – tłumaczy Remigiusz Łupicki, właściciel Firmy My Music.

>> Czytaj też: ZPAV uczy, że prawa autorskie można naruszać

Przedstawiciele ZPAV uważają, że pomimo coraz większej liczby polskich podmiotów, które uiszczają opłaty za odtwarzanie muzyki, wciąż jest w tym zakresie wiele do zrobienia. Związek podaje za wzór takie państwa, jak Dania licząca zaledwie 5,5 mln obywateli, gdzie aż 66,5 tys. firm uiszcza odpowiednie opłaty. Równie wysokim wskaźnikiem ściągalności mogą się poszczycić OZZ w innych krajach UE, a ich funkcjonowanie jest dla przedsiębiorców normalną praktyką - informuje ZPAV.

Organizacje chroniące efekty pracy autorów, wykonawców i producentów utworów muzycznych istnieją na całym świecie. Związki, tak jak ZPAV, reprezentujące producentów fonogramów i wideogramów, działają m.in. w Niemczech, Francji, Belgii, Holandii i innych krajach europejskich.

>> Czytaj też: Kto w Polsce uznaje, a kto nie licencje Creative Commons


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR