Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Zamrozić po śmierci całe ciało czy wystarczy mózg? Na rynku są różne opcje!

22-02-2017, 10:39

Całe ciało można zamrozić taniej lub drożej. Jest też "opcja neuro" czyli przechowanie mózgu. Nawet jeśli nie wrócisz do świata żywych to może odżyjesz w cyberświecie? Brzmi to fantastycznie, ale organizacje świadczące takie usługi jakoś się rozwijają w naszym racjonalnym społeczeństwie.

Jednym z ciekawszych zjawisk w nowoczesnym społeczeństwie jest myślenie magiczne uzasadniane technologicznie. Pisaliśmy już o tak niezwykłych produktach jak oprogramowanie profilujące ludzi na podstawie twarzy albo karty pamięci poprawiające brzmienie muzyki. Takie pomysły nie mają racjonalnych podstaw, ale zaczynają wyglądać bardzo racjonalnie jeśli jakaś firma zacznie coś produkować i sprzedawać. Ludzie w XXI wieku po prostu chcą wierzyć, że jeśli coś nabrało kształtu komercyjnej oferty w branży technologicznej to musi być racjonalne!

Zjawiskiem wpisującym się w ten trend jest działalność polegająca na zamrażaniu zwłok. Brzmi to nieco makabrycznie, ale zawsze znajdą się ludzie gotowi zapłacić za szansę na nieśmiertelność. Jeśli teraz zgodzisz się zamrozić swój mózg to kto wie? Może za 200 lat powrócisz w pełnej chwale?

Biznes z tradycjami

Istnieją drogie restauracje i budki z zapiekankami. Podobnie jest w biznesie zamrażania zwłok. Istnieją firmy korzystające ze złożonych technologii zamrażania takie jak Alcor. Ta firma przeprowadziła swoją pierwszą "kroprezerwację" człowieka już w roku 1976, ale jej tradycje sięgają roku 1964 kiedy to Robert Ettinger opublikował artykuł pt. The Prospect of Immortality.

Oczywiście Alcor latami ulepszał swoje metody. W latach 80. XX wieku firma prowadziła eksperymenty polegające na wybudzaniu psów z głębokiej hipotermii. Potem pojawiła się idea wykorzystania nanotechnologii do naprawy uszkodzonych komórek. Organizacja stopniowo się rozrastała i pozyskiwała kolejnych ekspertów. Istnieje, prowadzi ożywioną działalność, ma piękny budynek i sprzęt, którego mogłyby pozazdrościć niektóre polskie oddziały opieki zdrowotnej. Co istotne, metody Alcor są stosowane tak szybko jak to możliwe po śmierci, co ma zapewniać zachowanie "pacjenta" w jak najlepszym stanie.

Poniżej jedno ze zdjęć ze strony Alcor. Możecie też obejrzeć film na Vimeo.

Alcor

"Opcja neuro" i inne tańsze

Alcor to "droga restauracja", ale są tańsze opcje, powiedzmy tańsze restauracje. Konkurencyjny dla niej Cryonics Institute narzeka na swoich stronach, że niestety jeszcze nie można legalnie zamrozić żywego człowieka! Być może w przyszłości uda się osiągnąć stan prawny, w którym legalne będzie zamrażanie terminalnie chorych.

Cryonics Institute informuje, że inni gracze na rynku biorą za zamrożenie 200 tys. dolarów. Ewentualnie za 80 tysięcy można zamrozić samą głowę w nadziei na to, że przynajmniej mózg przetrwa i kiedyś ludzie włożą go do nowego ciała (to się nazywa "opcja neuro"). Te liczby wyglądają na zaczerpnięte z cennika Alcora.

Cryonics Institute to tańsza opcja. Zdaniem tej organizacji można porządnie zamrozić człowieka już za 28 tys. od sztuki. W tej sytuacji "opcja neuro" jest bez sensu. Zamroź swoje zwłoki taniej z Cryonics Institute!

Opcja supertania, optymistyczna

Teraz możemy zejść na jeszcze niższy poziom cenowy. Organizacja Oregon Cryonics działa w tej chwili w modelu non-profit. Zajmuje się "opcją neuro" czyli zamrażaniem samych mózgów. Nie jest gotowa na płacących klientów, ale zbiera głowy przypadkowych osób i na nich ćwiczy zamrażanie (sic!). Wszystko odbywa się z optymistycznym założeniem, że pewnego dnia uda się obudzić "pacjenta" i powiedzieć mu: "Stary! nie zgadniesz co się z Tobą stało!".

Niedawno Quartz opublikował artykuł o Oregon Cryonics. Wynika z niego, że szef organizacji - Jordan Sparks - liczy na przekształcenie tej działalności w większy biznes z płacącymi klientami.  Teraz działalność startuje, ale już planowana jest przeprowadzka do nowego miejsca. Obecną siedzibę możecie podziwiać na zdjęciach opublikowanych na stronie Oregon Cryonics. Poniżej zdjęcie "przechowalni"zdjęcie Oregon Cryonics

Mózgi do przechowania są pozyskiwane od firm handlujących zwłokami. Brzmi to dziwnie, ale przecież ludzie sprzedadzą wszystko co da się sprzedać! Handel organami do przeszczepów jest surowo zabroniony natomiast handel zwłokami już nie. We wspomnianym artykule Quartz opisano uwarunkowania biznesowo-prawne. Ludzie zgadzający się na wykorzystanie ich zwłok w celach naukowych w istocie nie mają pewności gdzie ostatecznie trafią. Może do znanej uczelni, a może do lodówki z mózgami?

Na filmie poniżej widać Jordana Sparksa z "pacjentem".

Oregon Cryonics nie dostaje świeżych mózgów. Niektóre z nich trafiają do zamrożenia nawet tydzień po śmierci. Zdaniem Sparksa to nie problem bo jeśli ludzkość dojdzie do etapu wskrzeszania mózgów to zapewne będzie miała narzędzia do naprawiania komórek. Nie ma też sensu zachowywać całych ciał, skoro w przyszłości bez problemu zbudujemy sztuczne. Sparks to prawdziwy naukowy optymista, który dostrzega ciasnotę w myśleniu ludzi żyjących w drugiej dekadzie XXI wieku.

W swoich rozważaniach Sparks idzie dalej. Nawet jeśli nie wskrzesimy człowieka to może uda się odczytać wspomnienia lub osobowość z zachowanych mózgów? My poszlibyśmy dalej. Rozwój sztucznej inteligencji daje nadzieję na odżycie "w cyberświecie". Jak fantazjować to na całego!

Zderzenie z rzeczywistością

W roku 2015 pisaliśmy w Dzienniku Internautów o pudełku, w którym serce może być po śmierci. To była zapowiedź ogromnego przełomu w dziedzinie transplantologii. Znaleziono metodę, która pozwalała "reanimować" jeden organ i rozciągnąć czas, w jakim ten organ nadaje się do przeszczepu. Co ciekawe, nie stosowano przy tym zamrażania ale utrzymywano organ  w stanie ciepłym, zbliżonym do fizjologicznego.

"Pudełko na serce" pozwalała na reanimowanie jednego organu! Entuzjaści krioprezerwacji wierzą, że pewnego dnia uda się reanimować człowieka czyli zespół organów. Różnica pomiędzy tymi dwoma różnymi osiągnięciami pokazuje jak wielka przepaść jest jeszcze do pokonania.

Nawet jeśli uda się pokonać tę przepaść to co dalej? Czy nasze prapraprawnuki naprawdę będą chciały nas reanimować? Czy człowiek jest w stanie poradzić sobie z psychologicznymi skutkami wskrzeszenia? Znane są przypadki ludzi, którzy źle znosili np. przeszczepienie kończyny od osoby zmarłej. Czy moglibyśmy się znaleźć w ciele innych ludzi gdyby wskrzeszono nasz mózg?

 

Zobacz także:

Komplikacje

Pasjonująca opowieść znanego amerykańskiego chirurga o przypadkach, z którymi zetknął się w swojej pracy. O tajemnicach ludzkiego organizmu, dramatycznych decyzjach lekarzy, porażkach i triumfie współczesnej medycyny..*

Kwestie prawne

Obecnie prawo w USA pozwala na handel zwłokami i zamrażanie zwłok. Firmy z rynku krioprezerwacji już zabiegają o prawo zamrażania osób żywych. Czy powinniśmy na to pozwalać? Czy powinno to dotyczyć tylko osób chorych, a może chorych i w podeszłym wieku? Jeśli biznes zamrażania zwłok będzie dysponował odpowiednio dużymi środkami to intensywny lobbing może dać ciekawe rezultaty.

A gdyby udało się kogoś wskrzesić? Czy ta osoba nie powinna mieć jakiś szczególnych praw? Co ze spadkiem? Jak rozwiązać kwestie administracyjne? Czy wskrzeszanie należy ograniczyć by zapobiec katastrofie demograficznej? Co z prawem do wskrzeszania osób skazanych na karę śmierci albo nawet dożywocie? Czy ważność małżeństwa ma być przywracana po wskrzeszeniu?

Zwykle lubimy przypominać, że rozwiązanie jednego problemu generuje nowe problemy. Śmierć to jest poważny problem, którego "rozwiązanie" mogłoby mieć tragiczne skutki. Może jednak lepiej rzucać ciała zmarłych na kompost? To też jest postępowe podejście do sprawy.

--

PS. Na rynku krioprezerwacji dostępne są usługi zamrażania zwłok zwierząt domowych.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR