Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Zakup pałacu ZAiKS był "samowolką" bez analizy i wyceny?

26-08-2015, 13:59

Utajniony przez Prezesa ZAiKS raport z działalności komisji rewizyjnej mówi, że stowarzyszenie sprzeniewierza pieniądze twórców, a zakup słynnego już pałacu był samowolą - takie sensacyjne informacje podaje NaTemat.pl. Można się spodziewać, że na nowo rozgorzeje dyskusja o finansach organizacji zbiorowego zarządzania.

W skrócie:

  • NaTemat.pl opublikował tekst na temat utajnionego raportu mówiącego o sprzeniewierzaniu pieniędzy twórców przez ZAiKS.
  • Zakup pałacu w Janowicach miał być decyzją podjętą pochopnie i bez zachowania pewnych procedur. 
  • ZAiKS nie od dziś czuje się czymś więcej niż OZZ. Czy to nie problem?

Finanse stowarzyszenia ZAiKS są przedmiotem intensywnej debaty od czasu, gdy zaczęło się ono starać o rozszerzenie tzw. opłaty reprograficznej na tablety, smartfony i komputery.

Niedawno media po raz kolejny wałkowały raport Centrum Cyfrowego, który mówił o zaleganiu dużych pieniędzy na kontach ZAiKS. Tymczasem ZAiKS odpowiadał, że należy go traktować jak coś w rodzaju banku twórców.

NaTemat.pl o komisji rewizyjnej

Dyskusja o finansach ZAiKS niebawem znów rozgorzeje, bo serwis NaTemat.pl opublikował dość sensacyjny artykuł na ten temat. Poruszono w nim m.in. głośną sprawa zakupienia przez ZAiKS pałacu w Janowicach.

ZAiKS twierdził, że Zabytkowy Zespół Pałacowo-Parkowy w Janowicach został zakupiony na podstawie uchwały Zarządu Stowarzyszenia. Miał być kontynuacją tradycji tworzenia Domów Pracy Twórczej, w których autorzy "w spokoju i sprzyjających warunkach mogą nie tylko odpoczywać ale także tworzyć często wybitne dzieła".

NaTemat.pl pisze, że dotarł do sprawozdania z działalności komisji rewizyjnej ZAiKS-u w latach 2009-2013. Raport ma mówić, że "związek sprzeniewierza pieniądze twórców". Według NaTemat każda decyzja rozporządzania majątkiem ZAiKS-u powyżej miliona złotych, powinna być opiniowana przez gremium nadzorujące. Zakup pałacu nie był konsultowany. W sprawozdaniu napisano, że "był to zakup bez żadnej wstępnej analizy finansowej, bez własnej wyceny obiektu oraz bez biznesplanu".

NaTemat twierdzi, że raport został utajniony przed środowiskiem twórców przez prezesa ZAiKS Janusza Foglera. Źródła serwisu wspominają też, że koszt remontu pałacu szacuje się na 25 mln zł, a tymczasem do wszystkich domów pracy twórczej ZAiKS ma dopłacać rocznie 8 mln zł. 

NaTemat wymienia też inne kosztowne "inwestycje" ZAiKS, takie jak jubileusz 95-lecia związku w Warszawie i Lusławicach (za 700 tys. zł) czy drukowanie darmowych kwartalników w kilkutysięcznym nakładzie, z dużą ilością fotografii prezesa (300 tys. zł rocznie). Serwis przytacza opinie twórców, którzy anonimowo komentują działalność stowarzyszenia. Szczegóły w artykule pt. Kto zgarnia pieniądze w ZAIKS-ie, czyli jak nie zarabiają twórcy.

ZAiKS ujawni ten raport?

Poprosiłem już ZAiKS i prezesa Foglera o komentarz w tej sprawie. Spodziewam się, że niebawem go dostanę, albo stowarzyszenie wyda jakieś ogólne oświadczenie i roześle je do różnych mediów. Tak czy inaczej ciekaw jestem reakcji ZAiKS. Moim osobistym zdaniem stowarzyszenie zrobiłoby najlepiej, gdyby ujawniło wspomniany przez NaTemat raport z działalności komisji rewizyjnej. To byłoby najbardziej przejrzyste posunięcie, a ZAiKS powinien być przejrzysty. 

ZAiKS jako bank, ZAiKS jako mecenas...

Wolę się wstrzymać z obszerniejszymi komentarzami, dopóki ZAiKS nie skomentuje publikacji w NaTemat. Ograniczę się jedynie do pewnego krótkiego spostrzeżenia. Na stronie ZAiKS znajdziemy różne wyjaśnienia dotyczące takich posunięć jak zakup pałacu. W jednym z oświadczeń na stronie ZAiKS czytamy:

ZAiKS to nie tylko organizacja zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. ZAiKS to stowarzyszenie, które wspiera polską kulturę.

Pogrubienie było w oryginalnym tekście.

Moim zdaniem tutaj może być problem. ZAiKS twierdzi, że jest nie tylko organizacją zbiorowego zarządzania. Czuje się także mecenasem kultury oraz bankiem. Należałoby spytać, czy ten rozrost funkcji ZAiKS nie jest przypadkiem patologią? Moim zdaniem

  • ZAiKS nie może wspierać kultury. On może tylko wydać pieniądze artystów na wspieranie kultury. 
  • ZAiKS nie powinien być także bankiem twórców. On powinien być pośrednikiem zapewniającym, że twórcy mieli co włożyć do prawdziwych banków. 

Oczywiście ZAiKS od czasu czasu pamięta o swojej skromnej "podstawowej" roli OZZ. Gdy wybucha dyskusja o opłacie reprograficznej ZAiKS powtarza, że beneficjentami tych opłat nie jest ZAiKS tylko twórcy. Czy naprawdę? ZAiKS sam twierdzi, że jest bankiem. Czy bank nie zyskuje, gdy dostaje depozyty? ZAiKS jest mecenasem kultury, ale czy prowadzenie tej zaszczytnej działalności nie odbywa się kosztem twórców?

Może ZAiKS powinien wrócić do korzeni i zacząć rozumieć, że bycie organizacją zbiorowego zarządzania to jego podstawowy cel?


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca

              *