Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Za dwa lata każdy bank będzie musiał oferować darmowe konto

Bankier.pl 12-08-2015, 08:32

Najprawdopodobniej już od drugiej połowy 2017 roku klienci polskich banków będą mogli korzystać z bezpłatnego konta z limitem operacji - informuje Bankier.pl. Podstawowy rachunek płatniczy oferowany ma być przez wszystkie banki oraz SKOK-i.

Na razie niewiele wiadomo o szczegółach. Wciąż istnieje sporo wątpliwości np. dotyczących limitów przelewów, płatności online czy kosztów wydania karty do konta. Resort finansów pracuje nad ustawą, która ma wprowadzić unijne przepisy w życie.

Wprowadzenie rachunku podstawowego wynika z wymogów unijnych określonych w dyrektywie PE i Rady 2014/92/UE z dnia 23 lipca 2014 r. w sprawie porównywalności opłat związanych z rachunkami płatniczymi, przenoszenia rachunku płatniczego oraz dostępu do podstawowego rachunku płatniczego. Powinna ona zostać wdrożona do naszego prawa najpóźniej we wrześniu 2016 roku. Od tego momentu banki i SKOK-i będą miały jeszcze rok na wprowadzenie konta do oferty.

Bezpłatny rachunek podstawowy przeznaczony jest dla osób legalnie przebywających na terenie UE, które z różnych powodów nie miały konta w banku. W Polsce jest to około 23% uprawnionych. 57% osób w wieku 65 lat i więcej nie korzysta z żadnych produktów bankowych (w tym ROR-ów).

Dyrektywa zakłada ustawowe ograniczenie funkcjonalności rachunku podstawowego do najprostszych i najbardziej popularnych usług płatniczych i - co się z tym wiąże - ograniczenie możliwości pobierania opłat. Unijni urzędnicy liczą, że zachęci to nieubankowioną część społeczeństwa do korzystania z płatności bezgotówkowych. Konto będzie bezpłatne, ale liczba darmowych operacji płatniczych będzie ograniczona. Prawdopodobnie bez opłat klient będzie mógł wykonać około 10-15 transakcji na rachunku co miesiąc. Jeśli przekroczy ten limit, bank będzie mógł naliczyć opłatę, ale nie będzie mogła być ona wyższa, niż stosowana w ramach standardowych kont osobistych oferowanych innym klientom.

Projekt ustawy zakłada, że w ramach bezpłatnego limitu powinny się znaleźć takie usługi jak:

  1. dokonywanie wpłat środków pieniężnych na ten rachunek;
  2. dokonywanie wypłat gotówki w bankomacie lub w placówce dostawcy, przy użyciu terminala płatniczego („cashback”);
  3. wykonywanie poleceń przelewu, poleceń zapłaty, w tym stałych zleceń;
  4. dokonywanie płatności kartą płatniczą, w tym płatności online.

Jak informuje MF, dostawcy nie będą mogli w ramach rachunku podstawowego oferować innych usług, w tym powiązanych z udzielaniem konsumentowi kredytu. Wynika to z koncepcji samego rachunku, który w założeniu ma być oferowany mniej zamożnej i nieubankowionej części społeczeństwa.

- Taki zapis ma też drugie dno. Ma zniechęcić obecnych posiadaczy płatnych kont do przesiadki na darmowe rachunki. Funkcjonalność nowego pakietu zostanie mocno ograniczona - nie będzie można na przykład korzystać z limitu kredytowego czy debetu. Żeby zamienić konta, trzeba będzie wypowiedzieć umowę starego rachunku i złożyć oświadczenie o nieposiadaniu innego rachunku płatniczego - przekonuje Wojciech Boczoń, analityk Bankier.pl.

- Unia Europejska wymusza na bankach, by te wprowadziły całkowicie darmowy produkt. Niektóre instytucje bronią się, twierdząc, że to przejaw maksymalnej ingerencji państwa w gospodarkę, bo wymusza na przedsiębiorcy oferowanie darmowej usługi. Jednak banki to nie są normalne przedsiębiorstwa, tylko instytucje zaufania publicznego, które mają specjalne prawa, ale też specjalne obowiązki. Darmowe konto to dobra propozycja i instytucje finansowe nie stracą na ich wprowadzeniu, zwłaszcza jeśli warunkiem jego założenia będzie zobowiązanie klienta, że będą na niego przelewane dochody z pracy lub świadczenia emerytalno-rentowe. Obecnie trudno poruszać się w świecie finansów i zakupów bez karty płatniczej, a co dopiero konta w banku – skoro państwo wymaga od obywateli, by ci dokonując części płatności, obowiązkowo wykonywali je za pośrednictwem przelewów bankowych, na czym banki zarabiają, to kwestią równowagi jest wprowadzenie obowiązku oferowania darmowego konta. Tak szybkie ubankowienie społeczeństwa prędzej czy później doprowadzi do eliminacji gotówki jako głównego środka płatniczego - dodaje Łukasz Piechowiak, główny ekonomista Bankier.pl.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *