Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Yahoo łączy potencjał Flickra z wyszukiwarką zdjęć do re-use. Dlaczego tak późno?

11-01-2013, 15:14

Flickr to istna kopalnia zdjęć na wolnych licencjach do wykorzystania np. na blogach i stronach WWW, jednak dopiero wczoraj jego właściciel - Yahoo - uruchomił usługę wyszukiwania zdjęć na licencji Creative Commons.

Firma Yahoo, dawny gigant internetu, od połowy ubiegłego roku ma szczególną szefową - Marissę Mayer, która wcześniej wiele znaczyła w Google. Wielu ludzi oczekuje od Mayer rozruszania giganta, który wydawał się już umierać. Wielkich rewolucji jak dotąd nie było, ale niektóre nowe posunięcia Yahoo wydają się sugerować dążenie do naprawienia starych błędów.

Jednym z błędów Yahoo było pozwolenie na stagnację serwisowi Flickr. Zdaniem wielu osób ten fotograficzny serwis był kandydatem na jeden z lepszych serwisów społecznościowych. Dziś wiele osób publikuje zdjęcia na Facebooku, ale Flickr nadal ma rzeszę wiernych użytkowników, którzy cenią sobie to, że w centrum serwisu zawsze stoją zdjęcia, najczęściej dobre zdjęcia. 

Wyszukiwarka zdjęć do re-use

Jedną z istotnych cech Flickra jest możliwość publikowania zdjęć na licencji Creative Commons, która pozwala na swobodne ich wykorzystanie do własnych celów, nierzadko także komercyjnych. Yahoo nigdy jednak nie zapewniła dobrej wyszukiwarki takich zdjęć do ponownego wykorzystania (re-use). Usługi tego typu dostarczali inni, np. Compfight.

Dopiero wczoraj Yahoo naprawiła swój błąd. Jeśli korzystamy z wyszukiwania obrazków w wyszukiwarce Yahoo, łatwiej będzie nam znaleźć zdjęcia z Flickra, ale to nie wszystko.

Możemy rozwinąć menu w panelu po lewej stronie, które zawiera teraz opcję filtrowania obrazów według praw autorskich. Opcja Any Usage Rights wyszukuje zdjęcia na różnych licencjach, natomiast opcja Labeled for Reuse ułatwi znalezienie zdjęć na wolnych licencjach (Creative Commons).

zrzut

Najechanie myszą na wybraną grafikę wyświetli informacje o autorze. Jeśli natomiast klikniemy na dane zdjęcie, przejdziemy do powiększonego podglądu. Tam, w lewym dolnym rogu ekranu znajdziemy link Attribution, którego wciśnięcie wyświetli szczegółowe informacje o licencji. Wygodne jest to, że uzyskanie informacji o licencji nie wymaga opuszczania wyszukiwarki.

zrzut

Usługa wyszukiwania fotografii do ponownego wykorzystania jest dostępna także na urządzeniach mobilnych.

Nie-monopolista może więcej

Ze strony Yahoo niewątpliwie dobrą decyzją jest sięgnięcie do potencjału Flickra. Przy okazji jednak ujawnia się mały problem związany z wyszukiwarkami i łączeniem różnych usług.

Sonda
Korzystasz ze zdjęć na licencji Creative Commons?
  • tak
  • nie
wyniki  komentarze

Obecnie Komisja Europejska bada, czy Google nie nadużywała swojej pozycji poprzez prezentowanie w wynikach wyszukiwania głównie swoich usług. Coś bardzo podobnego robi teraz Yahoo, zarzucając swoją wyszukiwarkę grafiki zdjęciami z Flickra. Yahoo nie jest monopolistą i dlatego nikt nie będzie zgłaszał uwag do takiej praktyki. Trzeba jednak przyznać, że granica między "kompleksową usługą" a "ograniczaniem konkurencji" może być czasem cienka.

Czytaj także: Google zmieni swoje algorytmy pod naciskiem UE? Bruksela nie odpuści


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *