Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

XAuth: otwartość kontra Facebook?

19-04-2010, 15:02

Rozwiązanie umożliwiające stronom WWW ustalenie, z jakich serwisów społecznościowych korzysta użytkownik, zostało przedstawione wczoraj przez Meebo. Może ono znacznie ułatwić operatorom stron dotarcie do ludzi używających bardzo różnych usług. Wydaje się mieć jedną wadę - Facebook raczej go nie wesprze i to nikogo nie dziwi.

Treści z serwisów takich, jak Dziennik Internautów, trafiają do serwisów społecznościowych. Służą temu przyciski pod newsami, które umożliwiają dzielenie się treściami na Wykopie, Twitterze, Facebooku, MySpace itd. Niestety trudno w jednym serwisie umieścić przyciski dla wszystkich społeczności. Trzeba zgadywać, czego może używać czytelnik.

Problem ten może rozwiązać zaprezentowana wczoraj technologia Extended Authentication (XAuth). Mówiąc najprościej, pozwala ona na sprawdzenie, w jakich serwisach społecznościowych użytkownik jest zalogowany. Temu użytkownikowi można zaproponować dzielenie się treściami z innymi osobami w oparciu o usługi, jakich zwykł on używać. Warto zauważyć, że rozwiązuje to zarówno problemy wydawców (koniec zgadywania), jak i użytkowników (mają funkcje, których potrzebują).

>>> Czytaj: Tweety dziedzictwem narodowym

W inicjatywie XAuth uczestniczą już znane serwisy i firmy, np. Google, Microsoft Corp., MySpace, Yahoo!, JanRain, DISQUS. Technologia będzie dostępna jako open source. Planowana jest współpraca z Open Identity Exchange (OIX) oraz OpenID Foundation. Wiadomo, że z technologii skorzysta m.in. The Hollywood Reporter. Więcej informacji o samym rozwiązaniu można znaleźć pod adresem xauth.org/info.

Ciekawe jest to, co serwisowi ReadWriteWeb powiedział w tym temacie pracownik Google Joseph Smarr. Jego zdaniem z czasem funkcje XAuth przejmą przeglądarki, które zaczną przetwarzać informacje na temat naszych usług społecznościowych. XAuth może być jednak rozwiązaniem do czasu, aż takie zmiany nie nastąpią (zob. XAuth: The Open Web Fires a Shot Against Facebook Connect).

Co na to Facebook?

XAuth jest bardzo obiecujące, ale Twitter i Facebook najprawdopodobniej nie będą go wspierać. To sprawia, że strony takie, jak DI, nie będą miały łatwo. Można powiedzieć, że na gruncie usług internetowych dzieje się to samo, co wcześniej na rynku aplikacji. Rynkowi giganci wolą zmuszać do własnych rozwiązań, unikając technologii standardowych i otwartych. Siła rynkowa Facebooka zmusi wydawców do umieszczenia na swojej stronie jego przycisków, logotypów, pasków itd.

Nie chodzi przy tym o to, że Facebook lub Twitter są złe. Rzecz w tym, że są potężne i zamknięte na współpracę.  Dążą do tego, by dzielenie się informacją zachować w swoich granicach. Za jakiś czas mogą być to społeczności "obowiązkowe". Rezygnacja z nich może wiązać się z dużym społecznym i informacyjnym kosztem.

Oczywiście nie jest wykluczone, że Facebook w przyszłości przyłączy się do XAuth. Trzeba jednak powiedzieć szczerze, że nie jest on do tego zmuszony, a ignorowanie otwartości może przyczynić się do jego dalszego wzrostu.

>>> Czytaj: Internauci: Nie rozumiemy Cię, Facebooku


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *