Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

"Wyborcza" jest pewna, że Lex Superior to Pobieraczek. Są skargi na radcę firmy

23-09-2015, 15:52

Od dawna podejrzewano, że firma Lex Superior, wzywająca do zapłaty za rzekome udostępnianie porno, jest dziełem twórców Pobieraczka. Teraz dziennikarka Wyborczej jest pewna, że za tymi firmami stoją ci sami ludzie.

Dziennik Internautów wielokrotnie już pisał o działaniach firmy Lex Superior, która do internautów rozsyła pisma wzywające do opłacenia "ugody" za rzekome naruszenia praw autorskich. Niedawno donosiliśmy o kolejnej fali pism od firmy Lex Superior. W naszym tekście na ten temat znajdziecie wiele informacji, które mogą się przydać odbiorcom pism, by lepiej ocenić swoją sytuację prawną - zob. Lex Superior: Nowe pisma ze znaczkiem Krajowej Izby Radców Prawnych mogą straszyć, ale niewiele zmieniają.

Niedawno firma Lex Superior była bohaterem reportażu w TVN, natomiast dziś o firmie tej pisze Gazeta Wyborcza.

Materiał Wyborczej w dużej mierze powtarza to, o czym pisano już wcześniej. Wyjaśnia na czym polega działanie firmy Lex Superior i jak to się stało, że mogła ona wykorzystać prokuraturę by masowo rozsyłać pisma z wezwaniem do zapłaty za naruszenie, którego w ogóle mogło nie być.

W tym miejscu chciałbym przypomnieć, że nie tylko Lex Superior podejmuje tego typu działania. Problemem jest szersze zjawisko określane jako copyright trolling. Jest to nadużywanie postępowań karnych i prawa autorskiego w celu wysyłania do ludzi zastraszających wezwań do zapłaty. Podobnym biznesem zajmują się nie tylko pseudo-kancelarie, ale również prawdziwe kancelarie prawne. Istnieją poważne zastrzeżenia etyczne co do takich działań. 

We wspomnianym materiale Wyborczej są też pewne nowe informacje.

Lex Superior i Pobieraczek

Od dawna podejrzewano, że za firmą Lex Superior stoją dokładnie ci sami ludzie, którzy wcześniej stworzyli serwis Pobieraczek.pl. Pobieraczek działał w ten sposób, że oferował niby to bezpłatną usługę. W rzeczywistości po 10 dniach korzystania z usługi następowało automatyczne przejście na wersję płatną. Pobieraczek zaczynał upominać się o pieniądze za rzekomo sprzedaną e-usługę. Wezwania do zapłaty wystraszyły wiele osób, ale nie wiadomo nic o tym, aby Pobieraczek naprawdę kogoś pozwał. 

Lex Superior to inny biznes. Jest to pseudo-kancelaria, która żąda zapłaty za rzekome naruszenie praw autorskich. Naruszenie nie jest udowodnione, ale dane osobowe udało się pozyskać z prokuratury. Ta okoliczność jest wykorzystywana do straszenia. Lex Superior w swoich pismach przemilcza fakt, że postępowanie w sprawie rzekomego naruszenia praw autorskich zostało umorzone.  

Pobieraczka i Lex Superior łączy jedna rzecz. Obie te firmy starały się zarabiać na działaniach... powiedzmy windykacyjnych. W jednym przypadku pretekstem do takich działań była sprzedaż e-usługi na nieuczciwych zasadach. W drugim przypadku pretekstem jest rzekome naruszenie praw autorskich. W obu przypadkach chodzi o to, by mieć powód do straszenia ludzi jakimiś konsekwencjami w razie braku żądanej wpłaty. 

Wiele wskazuje na to, że ci sami ludzie najwyraźniej stoją za Lex Superior i Pobieraczkiem. Dziennik Internautów już wcześniej pisał, że Prezesem firmy Lex Superior jest Jacek Kwiatkowski. Osoba o identycznym nazwisku z pewnością pracowała dla firmy Eller Service, która prowadziła Pobieraczka. Jeszcze zanim firma Eller Service dała się poznać od złej strony, przesłała do naszej redakcji poradę dla Czytelników. Firma najwyraźniej chciała stworzyć sobie dobry medialny wizerunek. Autorem porady był właśnie Jacek Kwiatkowski. Współwłaścicielką Pobieraczka była Iwona Kwiatkowska.

W marcu tego roku firma Lex Superior przesłała do nas oświadczenie o tym, że nigdy nie było powiązań między tymi firmami. 

W czerwcu tego roku opisaliśmy kolejne poszlaki świadczące o powiązaniu między Lex Superior i Pobieraczkiem. Pewna osoba uważnie przyjrzała się stronie Lex Superior i doszła do wniosku, że związany z nią adres IPv6 jest przypisany do ELLER SERVICE S.C., a tak nazywała się firma stojąca za Pobieraczkiem. Sugerowało to, że jednak firmy coś łączy, a wcześniej Lex Superior oświadczała, że nie ma żadnych powiązań z Eller Service, zarówno o charakterze osobowym jak i gospodarczym.

Do Dziennika Internautów docierały informacje o tym, że Iowna Kwiatkowska i Jacek Kwiatkowski to małżeństwo. Nie udało nam się tego potwierdzić, ale zrobiła to Katarzyna Włodkowska z Gazety Wyborczej.

We wspomnianym na początku materiale Wyborczej Włodkowska pisze, że Jacek Kwiatkowski z Lex Superior (rocznik 1972) to ten sam człowiek, który występował kiedyś przed telewizyjną kamerą jako "właściciel Eller Service". Iwona Kwiatkowska (rocznik 1979) to jego żona.

- Iwona i Jacek są małżeństwem. Pobrali się w 2006 roku w Gdańsku - czytamy w Wyborczej.

Było 20 skarg na radcę

Ostatnie pisma Lex Superior były podpisane przez radcę prawnego Magdalenę Baraniecką. Dziennik Internautów informował o tym, że osoby, które czują się niesłusznie zastraszanymi, mogą skorzystać z możliwości złożenia skargi na radcę do Okręgowej Izby Radców Prawnych. 

Wyborcza podaje, że wpłynęło już 20 skarg i zajmuje się nimi rzecznik dyscyplinarny izby. 

Dodamy w tym miejscu, że dochodzenia dyscyplinarne mogą ciągnąć się dość długo. Okręgowe izby radców prawnych oraz okręgowe rady adwokackie nie są dobrze przygotowane do prowadzenia spraw, które wymagają zebrania zeznań od ludzi z całej polski. Dodam w tym miejscu, że Okręgowa Rada Adwokacka w Warszawie wciąż prowadzi dochodzenie dyscyplinarne uruchomione ponad rok temu w sprawie Anny Ł. - adwokat znanej z tzw. obławy na internautów. Dochodzenie ciągnie się już ponad rok, bo rzecznik dyscyplinarny bardzo długo zbierał zeznania. 

Wróćmy do sprawy Lex Superior. Dziennik Internautów rozmawiał z radcą Lex Superior Magdaleną Baraniecką. Nie dostaliśmy autoryzacji wywiadu, ale to nie przeszkodziło nam opisać problemów związanych z pismami, do których pani radca nie chciała się odnieść. 

Nie tylko Lex Superior

Sprawy dotyczące Lex Superior czekają na swój finał. Firmą zainteresowała się prokuratura. Rzecznik dyscyplinarny zajmuje się skargami na radcę firmy. Upłynie wiele wody w rzekach, zanim sprawa się wyjaśni. Tymczasem...

...tymczasem nie tylko Lex Superior nadużywa praw autorskich w celu zarobkowego zastraszania. Podobne rzeczy robiły inne firmy i kancelarie prawne. Uważam nawet, że dzieje się coś o wiele gorszego, kiedy szanowana kancelaria zajmuje podobnym "antypirackiem" biznesem. 


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR