Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Reżim Aleksandra Łukaszenki walczy z opozycją także w Sieci. Od soboty nie działa białoruski serwis Radia Wolna Europa.

Strony Radia Wolna Europa w Europie Południowej i Azji Środkowej zostały unieruchomione po tym, jak Białoruś przeprowadziła atak na serwisy opozycyjne. Powodem stała się sobotnia demonstracja w Mińsku, upamiętniająca 22-rocznicę katastrofy w Czernobylu, będąca także sprzeciwem wobec planów budowy elektrowni jądrowej na Białorusi.

Niezależne serwisy internetowe - Karta-97, Radio Swaboda (Radio Wolna Europa) oraz Białoruski Partyzant - miały na żywo relacjonować wydarzenia. W wyniku ataku typu "DoS" stało się to jednak niemożliwe. Jak informuje Radio Wolna Europa tylko jej strony otrzymywały około 50 tysięcy fałszywych wejść na sekundę, co sparaliżowało serwery i odcięło od informacji nie tylko stronę białoruską.

Białoruski serwis Radia wciąż jest niedostępny. Przedstawiciele Wolnej Europy nie mają wątpliwości, że za atakiem stoi reżim Aleksandra Łukaszenki, dławiący wszelkie przejawy opozycji.

Organizacje opozycyjne wystosowały apel do władz Białorusi o to, by umożliwiono im przekazywanie ludziom rzetelnych i wywarzonych informacji. Ukazał się on jedynie w internecie, gdyż pozostałe media są kontrolowane przez państwo.

Dostęp do internetu u naszego wschodniego sąsiada posiada około 3,3 milionów osób, czyli blisko 1/3 mieszkańców kraju. Jest on dla nich jedynym źródłem prawdziwych informacji o tym, co się dzieje poza granicami Białorusi. Niemałe znaczenie ma Radio Wolna Europa, które przez dekady stanowiło jedyne wolne medium za żelazną kurtyną.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Radio Wolna Europa