Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Akcje specjalne wymierzone w fałszywe informacje, nieautoryzowane publikacje i osoby podszywające się pod dziennikarzy - to najnowsze zapowiedzi władz Chin.

Zbliżający się zjazd Partii Komunistycznej wymusza na władzy kolejne działania. Sferą życia publicznego najbardziej jej zagrażającą są oczywiście media. Nie dziwią więc kolejne posunięcia zasiadających u władzy Państwa Środka.

Tym razem jednak działania mają być podjęte w obronie rzetelności i prawdziwości informacji. Wszystko za sprawą wyemitowanego w telewizji reportażu o producentach klusek z Pekinu, którzy rzekomo mieli je wypełniać tekturą. Dziennikarz, który przygotował ten materiał został za to skazany na rok więzienia i 130 dolarów grzywny - czytamy na stronach New York Times.

Zgodnie z założeniami, penalizacji mają podlegać wszyscy ci, którzy intencjonalnie tworzą nieprawdziwe materiały medialne, powodujące niepokoje społeczne czy szargające reputację kraju. Co więcej, kary mają dotknąć także agencje prasowe, zatrudniające takich dziennikarzy.

Organizacje dziennikarskie protestują przeciwko wyrokowi twierdząc, iż historia mogła nie być zmyślona. Pojawiają się jednak także głosy krytykujące twórców reportażu, zarzucające im branie łapówek za niepublikowanie materiałów lub ich koloryzowanie.

Media, walcząc o klientów, coraz częściej uciekają się do nieetycznych zachowań. Coraz częściej także pozwalają sobie na mniej lub bardziej ostrą krytykę władzy. Żadnej władzy się to nie podoba, a chińskiej tym bardziej.

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: New York Times