Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Skoro torrenty pobierane są nawet przez pracowników RIAA, to nie ma się co dziwić, że czynią tak również zwykli użytkownicy internetu. Okazuje się także, że pracownicy rządowi, odpowiedzialni za przejmowanie domen, także nie stronią od takiej rozrywki.

Mogłoby się wydawać, że RIAA powinna świecić przykładem w kwestii legalnego pozyskiwania muzyki czy filmów z internetu. W końcu prowadzi ona zakrojoną na szeroką skalę walkę z serwisami oferującymi nielegalnie torrenty, a także internautami, którzy je pobierają i dalej wymieniają. Okazuje się jednak, że pokusa darmowej rozrywki także pracownikom tejże organizacji nie jest obca.

Czytaj także: RIAA też przesyła listę serwisów do zamknięcia

Dzięki nowemu serwisowi internetowemu, stworzonemu przez Rosjan, możliwe jest zbadanie, co pobierane jest przez konkretny adres IP. Wcześniej okazało się, że z możliwości nielegalnego dzielenia się plikami korzystali m.in. pracownicy wytwórni Sony oraz Universal, telewizji Fox, a także Pałacu Elizejskiego będącego siedzibą prezydenta Francji.

Teraz do listy tej dołączyły RIAA oraz amerykański Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Z analizy adresów IP wynika, że pracownicy tych instytucji pobrali albumy Jay Z oraz Kanye Westa, a także pięć sezonów serialu Dexter i dwa programy audio - MP3 Tager oraz AVS Audio Converter - informuje TorrentFreak. Ta druga agencja odpowiedzialna jest za przejmowanie domen internetowych, za którymi rzekomo są serwisy naruszające prawa autorskie.

Czytaj także: Tenenbaum dalej walczy

W przypadku Departamentu, który zatrudnia 200 tysięcy osób w całych Stanach Zjednoczonych, nie jest wielkim zaskoczeniem, że znaleziono około 900 adresów IP, z których pobierano chronione materiały. Trudno raczej uwierzyć w to, że wszystkie one wykorzystywane były jedynie w celach ścigania rzekomych przestępców.

Zasadne w tym momencie wydaje się pytanie, czy RIAA i Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie powinny zostać pociągnięte do odpowiedzialności karnej. Może jakaś wysoka grzywna? Albo więzienie dla pracowników?


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: TorrentFreak