Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Napster.com powraca do swoich korzeni, jak przed laty, oferując darmową muzykę w swoim serwisie. Internauci mogą przebierać w ponad dwumilionowym zbiorze utworów, a nawet legalnie dzielić się muzyką między sobą, ale jest pewien haczyk.

Muzyki w Napster.com można tylko odsłuchiwać online, tak jak w przypadku konkurencyjnego serwisu Rhapsody.com, który oferuje podobną funkcjonalność już od roku.

W Napster.com każdy utwór można tylko przesłuchać 5 razy. Jak się zatem wydaje, jest to tylko kolejny sposób na przyciągnięcie internautów i skłonienie ich do zakupów.

Co ważne, Napster.com nie dzieli użytkowników Sieci na tych lepszych, korzystających z rozwiązań Microsoftu i tej gorszej reszty. Zarówno użytkownicy systemu Windows, jak i Linuksa, czy Mac OS mogą bez przeszkód korzystać z zasobów serwisu.

Nie trzeba też instalować żadnego określonego programu do odtwarzania muzyki - wystarczy tylko, by nasza przeglądarka obsługiwała technologię flash, w której stworzono odtwarzacz Napstera.

Utwory są skompresowane i gorszej jakości niż te, które można zakupić w sklepie Napstera, donoszą redaktorzy amerykańskich serwisów internetowych. Niestety, na razie usługa dostępna jest tylko dla osób łączących się ze sklepem z obszaru Stanów Zjednoczonych. Jak zapewniają przedstawiciele firmy w komunikacie prasowym, z czasem możliwość bezpłatnego odsłuchiwania ma być rozszerzona na inne terytoria.

Ponadto serwis wprowadził nową usługę NapsterLinks. Dzięki niej, każdy może wstawić na swoją stronę, do e-maila, czy wysłać rozmówcy w oknie komunikatora adres URL do wybranego utworu, albumu bądź artysty. Kliknięcie w ten link spowoduje otwarcie odtwarzacza Napstera i emisję muzyki. Według przedstawicieli firmy, usługa ta ma zapoczątkować nową, legalną formę dzielenia się muzyką.

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Następny artykuł » zamknij

Ogooglani webmasterzy...