Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Uwaga na Elov.pl - katalog firm, który działa jak Pobieraczek - aktualizacja

01-02-2013, 12:01

Dodawanie firmy do katalogu branżowego może się wydawać tanią i niezobowiązującą formą promocji. Są jednak nieuczciwe katalogi, które udają usługi bezpłatne, a w rzeczywistości traktują przekazane im dane jako "zakładnika". W aktualizacji dodaliśmy komentarz od opisywanej firmy.

Trzy tygodnie temu pisałem w Dzienniku Internautów o tym, dlaczego oceniając uczciwość usługodawców, nie powinniśmy mówić, że "trzeba czytać regulaminy". Po prostu regulamin firmy nie musi spełniać swojego zadania, jakim jest wyjaśnianie szczegółowych warunków świadczenia usług. Nieuczciwy usługodawca używa regulaminu w innym celu - aby w sposób nieprzejrzysty informować o absolutnie podstawowych cechach usługi.

Niestety czytelnicy Dziennika Internautów donieśli nam o kolejnej firmie stosującej takiej praktyki. Jest nią branżowy katalog firm Elov.pl.

Elov.pl - bez opłat, za 100 zł miesięcznie

Na pierwszy rzut oka Elov.pl wygląda na zwykły katalog firm, raczej początkujący. Oprócz treści katalogu i reklam zawiera on "artykuły branżowe", które są artykułami w całości skopiowanymi z różnych portali, np. Rzeczpospolita, TNV24 i in. Nie zawsze podana jest informacja o źródle i można wątpić, czy tych przedruków dokonano za zgodą wydawców.

Informacja na stronie firmy mówi jasno, że dzięki temu katalogowi wasza firma "bez opłat zaistnieje w kilkudziesięciu portalach". Zauważcie - usługodawca bardzo zdecydowanie sugeruje, że usługa jest bezpłatna (dodaliśmy strzałkę na zrzucie).

zrzut

W rzeczywistości umieszczenie firmy w tym katalogu kosztuje 100 zł miesięcznie (wpis premium) albo 125 zł za wpis na rok i 3 miesiące. Istnieje możliwość dodania darmowego wpisu w "promocji Brawo", której warunki tak opisuje sam usługodawca:

3. Promocja BRAWO dzięki temu wpisowi  zaprezentujesz opis firmy. Umieścisz w serwisie opis, zdjęcia produktów, dane kontaktowe. Wpis ten przez okres do 10 dni traktowany jest jaki wpis zwykły a opłata za niego wynosi 0 zsł po okresie do 10 dni Przechodzi na wpis premium

Mamy więc kolejny serwis działający podobnie jak słynny Pobieraczek. Niby jest za darmo, ale po 10 dniach automatycznie przechodzi się na umowę "Premium", czyli tę za 100 zł miesięcznie. 

Z przykrością musimy odnotować, że ostatnio obserwujemy istny wysyp podobnych "pobieraczkowych" serwisów. Niedawno opisywaliśmy serwisy Karierowo.com i WorkHome.pl, jednak Elov.pl jest chyba pierwszym następcą Pobieraczka, który skupia się na firmach, a nie osobach indywidualnych.

Koszmarny regulamin

Regulamin serwisu Elov.pl napisany jest koszmarnie. To po prostu ściana tekstu niby podzielona na paragrafy, ale częściowo pozbawiona interpunkcji, wcięć itd. Czyta się to bardzo źle, a szkoda, bo są w tym regulaminie rzeczy bardzo interesujące. Najciekawszy zapis, zawarty w załączniku 3 brzmi następująco:

Usługodawca zastrzega sobie prawo do zmian postanowień zawartych w niniejszych warunkach w dowolnym czasie, w związku z czym zachęcamy do przeglądania od czasu do czasu niniejszej strony. Zmiany wprowadzane do warunków wchodzą w życie w momencie opublikowania. Korzystanie z usług po opublikowaniu zmian warunków oznacza ich zaakceptowanie.

Genialne, prawda? Taki regulamin oznacza, że e-usługodawca może zmieniać warunki świadczenia usług w dowolnym czasie, a użytkownik ma ciągle sprawdzać, czy coś przypadkiem się nie zmieniło.

Są jeszcze inne ciekawe rzeczy. Przykładowo usunięcie danych firmy z katalogu Elov.pl może nastąpić dopiero po opłaceniu faktury. Jest to źródłem problemów, o których donieśli nam czytelnicy.

Nie musisz wiedzieć, że zawarłeś umowę

Do Elov.pl można bez problemu dodać dowolną firmę (niekoniecznie swoją), co oznacza zawarcie umowy.

Firma prowadząca Elov.pl dokonuje weryfikacji, sprawdzając tylko numer REGON. Weryfikacja e-mail teoretycznie jest, ale nie ma żadnego znaczenia. Oto stosowny fragment regulaminu:

...po rejestracji,potwierdzeniu rejestracji i po dodaniu do katalogu wizytówki firmy przez osobe prawną dane firmy sa potwierdzane poprzez wiadomosc e-mail właściciel firmy powinien odesłać e-mail o treści podanej w w/w wiadomości, lecz jeśli tego nie zrobi w terminie 2 dni to wizytówka zostaje zaakceptowana przez moderatora po sprawdzeniu danych firmy na stronie http://www.stat.gov.pl/regon/ po przez sprawdzenie i poruwnanie danych wpisanych w wizytówce firmy jednoczesnie osoba prawna upoważnia katalog firm elov .pl do sprawdzenia w/w danych.

Pogrubienie zostało dodane przez DI24.pl. Jak widzimy, nawet brak mailowej odpowiedzi ze strony firmy nie przeszkadza w zawarciu umowy. Weryfikacja po numerze REGON jest natomiast bez znaczenia, skoro te numery często są publikowane na stronach firm.

Znikające faktury i inne problemy

Jeden z naszych Czytelników donosi, że wpisał firmę do katalogu, ale po czasie spostrzegł dziwactwa w regulaminie. Niestety według jego relacji nie ma możliwości skorzystania z utworzonego konta, hasło i login nie działają, podobnie jak odzyskiwanie hasła. W tym przypadku dane przedsiębiorcy są również danymi osobowymi i brak możliwości ich usunięcia jest podwójnie problemowy.

Redakcja DI24.pl kontaktowała się również z inną poszkodowaną firmą - AUH FINE ARTS. Menedżer z tej firmy Mirosław J. Kowalski twierdzi, że całkiem niespodziewanie dostał pismo z portalu Windykacja.pl, ale nie zawierał żadnej umowy z twórcą katalogu Elov.pl.

Pan Mirosław opisuje inne ciekawe praktyki.

Kolejną sprawą jest kłamstwo, że rzekomo, otrzymaliśmy fakturę vat, za rzekomo podpisaną umowę. Pierwszą sprawą jest fakt, iż nie jestem w mojej firmie osobą prawomocną, więc takiej umowy zawrzeć nie mogę. Ale nie o to chodzi. Ten Pan, bo założycielem tego portalu jest firma F.H.U Domiś Paweł Zajączkowski Słupsk, twierdzi, że posiada potwierdzenie dostarczenia maila z fakturą vat.

W jednym z listów przesłał mi zrzut swego ekranu na, którym widać, że wiadomość gdzieś tam wysyłał, ale potwierdzenia brak, Do tego jest to zrzut ukazujący nie zarejestrowane firmowe konto, a konto gmail. Widomości takiej nigdy nie otrzymaliśmy, zatem potwierdzenia ten Pan mieć nie może.

Zresztą na naszym serwerze pocztowym ftp, również taka wiadomość nie istnieje.

Sonda
Czy dodając firmę do katalogu branżowego zawsze czytasz regulaminy?
  • tak
  • nie
  • nie mam zdania
wyniki  komentarze

Mirosław Kowalski skontaktował się z innymi firmami, które mogły być jego zdaniem poszkodowane. Dziennik Internautów widział kopię korespondencji z tymi firmami. Ich przedstawiciele zgodzili się na to, aby potraktować ich jako poszkodowanych przy zgłaszaniu sprawy na policję.

AKTUALIZACJA

Dziennik Internautów skontaktował się z firmą prowadzącą katalog Elov.pl. Jej właściciel na wstępie poprosił o to, abyśmy usunęli z artykułu jego "dane osobowe". W przeciwnym razie groził "zgłoszeniem tego faktu odpowiednim organom".

Cóż... w artykule padła tylko nazwa firmy, którą podaliśmy w związku z prowadzoną przez tę firmę działalnością. Natomiast ciekawe jest to, że właściciel firmy utrudniającej swoim klientom usuwanie danych osobowych sam poczuł się urażony tym, że opublikowaliśmy nazwę jego firmy...

Poza tym w komentarzu dla Dziennika Inernautów właściciel firmy Paweł Zajączkowski napisał:

Chyba był Pan na stronie i widział że portal działa  jak miał by nie działać ? firmy dodają swoje wizytówki  sami sobie zaprzeczają .

(...)

Nie mamy obowiązku  rozsyłać informacji o zmianach regulaminu nikomu nic się nie stanie  jak raz na  jakiś czas spojrzy przy okazji czy coś się zmieniło.

Co do następnego pytania odpowie Panu tak uważam że ten regulamin jest zgodny z prawem ponieważ nie rozmawiamy tu o osobach fizycznych których chroni prawo konsumenckie  lecz rozmawiamy o firmach które jak wiadomo mają o wiele mniej praw, nie będę  przytaczał tu żadnych paragrafów.

Zadając pytania firmie prowadzącej Elov.pl, poruszyliśmy jeszcze kwestię praw autorskich artykułów wklejonych na stronę, ale właściciel firmy nie odpowiedział na pytania w tym zakresie.

Pytaliśmy właściciela katalogu również o to, jaką ma pewność, iż jego użytkownicy są osobami upoważnionymi przez firmy do zawierania umów. W odpowiedzi Paweł Zajączkowski przysłał nam obrazek pokazujący m.in. informacje o numerze IP i nazwie usługodawcy internetowego. Te dane nie wystarczają jednak by potwierdzić, że użytkownik katalogu firm rzeczywiście działał w imieniu firmy.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca

              *