Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Możliwość zgłaszania swoich propozycji dotyczących polityki otwartości, dostęp do rządowych baz danych, a także nowy kanał w serwisie YouTube to najnowsze zmiany w polityce wewnętrznej rządu Stanów Zjednoczonych.

Już zeszłoroczna kampania prezydencka pokazała nowy kierunek, w którym zmierza polityka Stanów Zjednoczonych. Na nieznaną do tej pory skalę wykorzystano bowiem internet. Po wygranych przez siebie wyborach na przywódcę najpotężniejszego państwa świata Barack Obama zapowiedział zasadnicze zmiany w sposobie komunikowania się z narodem. I swojej obietnicy dotrzymuje.

Jeszcze w listopadzie zapowiedział, że co tydzień publikowane będą w sieci filmiki dotyczące jego bieżącej działalności. Podobnie czyni niemiecka kanclerz Angela Merkel w Die Kanzlerin direkt. Obok potęgi internetu nie można obecnie przejść obojętnie. Dlatego też Barack Obama chce postawić na rozwój technologii informatycznych, upatrując w tym szansy na przyspieszenie rozwoju kraju.

W marcu br. odbyła się pierwsza debata, która transmitowana była przez internet, a internauci mogli zadawać prezydentowi pytania. Teraz Biały Dom chce iść dalej - sami obywatele mają zgłaszać swoje pomysły na to, jak uczynić rząd bardziej otwartym.

Valerie Jarrett, jedna z doradców prezydenta, określiła "Open Government Initiative" jako sposób na zaangażowanie obywateli w tworzenie polityki państwa. Poprzedniemu prezydentowi zarzucano brak wsłuchiwania się w głos społeczeństwa, dlatego też obecny stara się to zmienić.

Każdy obywatel, który chciałby się podzielić swoimi pomysłami, może to teraz uczynić za pośrednictwem stworzonego w tym celu serwisu Open Government Initiative. Wszystkie propozycje mają zostać poddane analizie, nad najciekawszymi mogą rozpocząć się prace, których zwieńczeniem będzie ich wdrożenie.

Jednocześnie Biały Dom uruchomił serwis Data.gov. Dzięki niemu każda zainteresowana osoba zyska dostęp do publicznych baz danych rządu oraz jego agencji. Dostępne są tam także projekty aktów prawnych, nad którymi trwają prace legislacyjne. Do tej pory różnego rodzaju bazy danych dostępne były w różnych serwisach i w różnych formatach. Data.gov ma to zmienić.

Jakby tego było mało, amerykański rząd stworzył również własny kanał w serwisie YouTube, dołączając tym samym do papieża, brytyjskiej królowej oraz polskiego prezydenta. Z tego poziomu dostępne są linki kanałów Białego Domu, NASA, Departamentu Stanu czy FBI.

W tym kontekście poczynania rodzimych polityków, którzy poprzestali na pisaniu blogów, należałoby uznać za zdecydowanie niezadowalające. O Amerykanach można mieć różne zdanie, jednak czasem warto brać z nich przykład.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Biały Dom