Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Za Oceanem szykuje się potężna ofensywa w walce z dzieleniem się chronionymi plikami. Ponieważ listy z propozycjami ugody nie przynoszą skutków, do akcji mają wkroczyć kancelarie prawne.

Wysyłanie przez kancelarie prawne do internautów listy z propozycjami ugody odnośnie rzekomego naruszania praw autorskich w Europie cieszy się sporą popularnością. W Stanach Zjednoczonych praktyka ta jest stosunkowo młoda. Już teraz jednak podejmowane są działania na całkiem sporą skalę. Tak jak na Starym Kontynencie, także i za Oceanem pojawią się podobne wątpliwości - czy dane internautów pozyskiwane są legalnie? czy to faktycznie te osoby odpowiedzialne są za dzielenie się plikami? czy działania te znajdują oparcie w prawie?

>> Czytaj także: 1 mln ostrzeżeń rocznie, a efekty marne

US Copyright Group (USCG) zajmuje się tą praktyką od marca br. Początkowo na celowniku znalazły się mało znane filmy, zmieniło się to jednak, gdy w sieci pojawił się film Hurt Locker, jeden ze zdobywców tegorocznych Oskarów. Wytwórnie filmowe liczą, że dzięki tego typu akcjom uda im się odzyskać część pieniędzy, jakie rzekomo mają tracić na wymianie plików w sieci.

W wysyłanych do internautów listach proponuje się zawarcie ugody - koszt 1500 dolarów. Po trzech tygodniach kwota ta rośnie do 2500 dolarów. Jeśli adresat nadal nie będzie chciał płacić, powinien liczyć się z pozwem sądowym i grzywną w wysokości do 150 tysięcy dolarów. Jak można się domyślić, nie wszyscy odbiorcy tego typu korespondencji chcą płacić.

Sonda
Czy surowe kary ograniczą dzielenie się plikami, chronionymi majątkowym prawem autorskim?
  • Tak
  • Nie
  • Nie interesuje mnie to
wyniki  komentarze

Dlatego też USCG poprosiła o pomoc 15 kancelarii prawnych z całych Stanów Zjednoczonych, które miałyby pomóc w skłonieniu internautów do wniesienia opłat. Czy sądy zalane zostaną pozwami? Nie można tego wykluczyć - brak jest informacji odnośnie tego, ile ugód udało się zawrzeć, co może sugerować nikłą skuteczność.

Czy sądy jednak okażą się pomocne w tej sprawie? Udowodnienie winy internautów jest problematyczne, coraz mniejsze jest także prawdopodobieństwo przyznania wysokiego odszkodowania. Zaczyna bowiem panować przekonanie, że wysokie kary, jako i tak niemożliwe do wyegzekwowania, nie są skutecznym narzędziem perswazji.

>> Czytaj także: Sąd obniża karę za dzielenie się plikami o 90 proc.

O tym, że działania te mogą być nieefektywne ekonomiczne, przekonała się już RIAA - poniosła ona ogromne koszty na procesy sądowe, udało jej się odzyskać jedynie niewielką ich część. W tym wypadku może być podobnie.

>> Czytaj także: RIAA wydało 17,5 mln USD, odzyskało 0,4 mln USD


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Następny artykuł » zamknij

Konkurs na wideo biznes



Ostatnie artykuły:

fot. HONOR








fot. Freepik



fot. ING