Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Twórca Facebooka: Google+ to dowód na to, że witryny społecznościowe są przyszłością sieci

07-07-2011, 10:02

Mark Zuckerberg niechętnie odnosił się do zaprezentowanego niedawno serwisu Google+, jednak był daleki od jego krytyki.

Facebook zaprezentował ostatnio funkcję wideorozmów w oparciu o technologię Skype, jednak przy okazji konferencji udało się również przekonać Marka Zuckerberga do krótkiego komentarza na temat Google+.

>>Czytaj także: Facebook wprowadza wideorozmowy, ulepsza czat

Sonda
Twórca Facebooka lekceważy zagrożenie ze strony Google?
  • Tak
  • Nie
wyniki  komentarze

Najpierw Zuckerberga zapytano, czy w przyszłości witryna planuje uruchomić również możliwość grupowych czatów wideo (jak w przypadku Google+), a także co sądzi na temat konkurencyjnego rozwiązania.

Twórca Facebooka dyplomatycznie stwierdził, że "niczego nie wyklucza", jednak jednocześnie podkreślił, że nie można lekceważyć potencjału rozmów wideo, w których biorą udział wyłącznie dwie osoby, szczególnie przy tak dużej skali witryny.

Zuckerberg nie chciał się wprost wypowiadać na temat konkurencyjnego Google+. Powiedział tylko, że najbliższa przyszłość serwisów społecznościowych to budowanie aplikacji na infrastrukturze tworzonej przez ostatnie lata. 

Choć w Paulo Alto nie padły żadne komentarze skierowane bezpośrednio do twórców Google+, Zuckerberg stwierdził, że tworzenie się nowych sieci społecznościowych było w zgodzie z jego wizją: Uważam wiele z nich za dowód na to, jak będą się przedstawiały następne lata.

>>Czytaj także: Facebook blokuje rozszerzenie dla Google Chrome umożliwiające eksport kontaktów


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Mashable, Google+



Ostatnie artykuły:

fot. HONOR








fot. Freepik



fot. ING