Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Transakcje zbliżeniowe: banki wdrażają zabezpieczenia

09-05-2014, 13:14

Największe banki wprowadziły zasady, które mają uchronić posiadaczy kart zbliżeniowych przed utratą pieniędzy - ustalił Forsal.pl. Chodzi zwłaszcza o limit kwoty, do jakiej klient odpowiada za transakcje dokonane utraconą kartą.

Od ubiegłego roku mówi się o słabych zabezpieczeniach kart zbliżeniowych, które umożliwiały całkowite wyczyszczenie konta przez osobę niepowołaną. Teoretycznie używanie karty zbliżeniowej nie było obowiązkowe, ale w praktyce wiele banków po prostu wcisnęło te karty klientom.

Rozwiązania, które miały ograniczyć możliwe starty po stronie klientów, zaproponowała Rada ds. Systemu Płatniczego przy NBP. Rada chciała, by klienci mieli możliwość wyłączenia funkcji zbliżeniowej. Proponowała też, by ograniczyć odpowiedzialność klienta za nieautoryzowane transakcje do kwoty 50 euro.

Banki wprowadzają zmiany

Serwis Forsal.pl przeanalizował regulaminy wydawania kart w 10 największych bankach działających w Polsce i ustalił, że większość banków dostosowała się do zaleceń.

Wyjątkiem jest ING, który ma zamiar dostosować się w ciągu najbliższych miesięcy. W Alior Banku oraz w Raiffeisen Polbanku nie ma jeszcze możliwości wyłączenia funkcji zbliżeniowej, a w Citi Handlowym nie widać jeszcze tych zmian w regulaminie, choć sam bank twierdzi, że się dostosował (zob. Forsal.pl, Transakcje zbliżeniowe są już bezpieczniejsze).

Rada ds. Systemu Płatniczego ostrzegała, że gdyby banki nie dostosowały się do zaleceń, to podjęłaby "dalsze działania". Rozważano także wpływanie na zmianę prawa.

Warto zauważyć, że zmiany dotyczące kart zbliżeniowych miały dotyczyć nie tylko regulaminów, ale także podnoszenia świadomości klientów i innych podmiotów odnośnie cech kart zbliżeniowych. Trzeba szczerze powiedzieć, że pierwsze materiały informacyjne banków były przesadnie optymistyczne. Zapewniano o bezpieczeństwie kart zbliżeniowych i z różnych ulotek wynikało, że każda próba zrobienia większych zakupów skończy się pytaniem klienta o PIN. Niestety później okazało się, że nie była to prawda. Czas pokaże, czy informacje udostępniane w przyszłości będą bardziej rzetelne.

Sonda
Często korzystasz z funkcji zbliżeniowej w karcie płatniczej?
  • tak, często
  • tak, ale rzadko
  • nie
wyniki  komentarze

Lekcja na przyszłość?

Nawet jeśli problemy kart zbliżeniowych zostaną całkowicie rozwiązane, dobrze będzie wynieść lekcję z tego zamieszania. Karty zbliżeniowe wprowadziły nie tylko nową formę odczytywania karty, ale również nie całkiem uzasadnione zmiany w metodzie autoryzacji transakcji. Technologia zbliżeniowa dała "magię zbliżenia", ale tak naprawdę nie było w niej nic, co uzasadniałoby przeprowadzanie transakcji bez kodu PIN.

Oczywiście można rezygnować z autoryzacji dla zwykłej wygody, ale banki początkowo chciały przerzucić na konsumentów ciężar obniżonego poziomu bezpieczeństwa. W przyszłości mogą się pojawić kolejne technologie ułatwiające płacenie i pojawia się pytanie, czy wówczas też będą podejmowane takie próby.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *