Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Szef Adobe rzuca wyzwanie Apple?

17-11-2010, 10:17

"Rozgrywa się wojna dla deweloperów" - stwierdził szef Adobe Shantanu Narayen na konferencji Web 2.0 w San Francisco. Chodzi oczywiście o wojnę z Apple. Zdaniem Narayena Adobe proponuje model otwarty, który musi walczyć na rynku z zamkniętym podejściem Apple. Wynik wojny nie będzie łatwy do przewidzenia.

Do tej pory mówiono o "sporze" między Apple i Adobe. Pierwszym punktem sporu jest dostępność Flasha na iPadach oraz iPhone'ach. Apple nie chce tej technologii bo woli otwarte standardy (sic!). Drugim punktem sporu była polityka Apple, która przez pewien czas zabraniała deweloperom korzystania z narzędzi od Adobe. Komisja Europejska dopatrzyła się w tym nawet działań monopolistycznych, ale we wrześniu Apple znów pozwoliła na stosowanie różnych narzędzi i w efekcie Komisja zamknęła postępowanie.

Czy teraz może nastąpić pojednanie między firmami? Okazuje się, że nie. Co więcej, CEO Adobe Shantanu Narayen powiedział na konferencji Web 2.0 w San Francisco coś, co można uznać za rzucenie rękawicy.

>>> Czytaj: Apple pomaga konkurentom

- Rozgrywa się wojna dla deweloperów (...) Apple i Adobe są po dwóch stronach tego samego punktu kontroli (...) Chodzi nam o multiplatformowy, heterogeniczny, otwarty ekosystem (...) Apple będzie nadal chcieć utrzymania go zamkniętym i zastrzeżonym... więc niech gra się zacznie - mówił szef Adobe (źródło: Reuters, Adobe CEO on Apple: “Let the games begin”).

Firma Apple już kilkakrotnie przekonywała, że Flash jest technologią wadliwą i pożerającą sporo zasobów urządzeń przenośnych. Narayen wydaje się mieć jednak rację, mówiąc, że chodzi o kontrolę nad rynkiem i deweloperami. Dostępność Flasha na urządzeniach Apple oznaczałaby dostęp do wielu gier i aplikacji z pominięciem App Store. Apple ma natomiast pełną kontrolę nad App Store i ostro dyktuje swoje warunki deweloperom. 

Czy Adobe ma jakieś szanse na wygraną w ogłoszonej wojnie? Tak i są to szanse większe niż można sądzić. Pod koniec października na konferencji Adobe MAX 2010 pokazano Flasha na wielu nowych urządzeniach. Przy okazji przedstawiciele Adobe zapewnili, że zarzuty dotyczące zużycia energii i liczby błędów są po prostu śmieszne. Szybko rośnie zapotrzebowanie na Flasha 10.1 i opracowana została technologia, która pozwala deweloperom na skorzystanie z akceleracji GPU.

Brak Flasha na iPadach i iPhone'ach może wydawać się dużym problemem, dopóki nie zdamy sobie sprawy z tego, że to Android jest najlepiej sprzedającym się mobilnym systemem dla smartfonów, a udział iPhone'ów w rynku powoli przestaje rosnąć.  Znacznie Flasha będzie rosnąć także dzięki Windows Phone 7 i RIM (PlayBook już wspiera Flasha).

Apple to marka lubiana przez media i komentatorów, ale daleko jej jeszcze do dominacji na rynku urządzeń przenośnych. Modele zamknięte sprawdzające się przez długi czas mogą pewnego dnia okazać się hamulcem dla rozwoju.

>>> Czytaj: Co czwarty nowy smartfon z Androidem


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Reuters



Ostatnie artykuły:

fot. DALL-E




fot. DALL-E



fot. DALL-E