Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

36-letni mieszkaniec Konina nie odpowie za swój żart o strzelaniu do kaczek. Prokuratura zamknęła śledztwo twierdząc, iż internauta nie popełnił przestępstwa.

"Hmm ja już kupiłem sobie karabinek z taaaaką lunetą i jak kropnę to ino raz i po kaczce !!! Konin mówi stanowcze NIE kaczorom i kaczyzmowi!!! Precz z PiS-em !!!!" - napisał sklepikarz z Konina na jednym z forów internetowych.

W tym samym czasie w sanktuarium w Licheniu (niedaleko Konina) przebywał prezydent Lech Kaczyński - wpis wyglądający jak żart potraktowano jako realną groźbę pod adresem głowy państwa. Po donosie innego internauty, który połączył ze sobą oba wydarzenia, autora komentarza szybko zatrzymano.

Po jego zapewnieniu, iż wpis miał jedynie charakter żartu, miał mu zostać postawiony zarzut wywołania fałszywego alarmu. Ostatecznie nie dojdzie jednak nawet do tego. Konińska prokuratura zdecydowała się na umorzenie sprawy.

Za uniewinnieniem mężczyzny przemawiał m.in. fakt, iż nie posiadał on palnej broni, a tym samym nie istniało prawdopodobieństwo, aby stanowił on realne zagrożenie.

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Następny artykuł » zamknij

Gnutella pełna szpiegów

Źródło: Interia, Gazeta.pl