Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Strona rządowa tylko pod IE - dzisiaj to już wstyd

23-04-2015, 09:34

Tworzenie stron rządowych tylko dla Internet Explorera było kiedyś niestosowne. Dziś to po prostu wstyd, bo Internet Explorer ma 10% udziałów w rynku. Ministerstwo Finansów przekazało nam swój komentarz w tej sprawie.

Kilkanaście godzin temu znany w internecie prawnik Piotr Waglowski opublikował na Twitterze ciekawy zrzut strony internetowej Generalnego Inspektora Informacji Finansowej. Powstrzymamy się od komentarzy i po prostu pokażemy Wam ten tweet. 

Piotr Waglowski - tweet

Strona działająca w dni robocze w określonych godzinach? To jest samo w sobie ciekawe, ale spróbujcie teraz odwiedzić tę stronę. Stawiam na to, że większość z Was zobaczy to co ja. 

Strona GIIF

Jak widzicie, strona będzie działać tylko pod przeglądarką Internet Explorer. Jest to... niewłaściwe.

IE już nawet nie dominuje

Dawno, dawno temu Internet Explorer był przeglądarką "dominującą". Rzeczywiście wiele stron robiono z myślą o IE i nikogo to nie dziwiło. Nieliczni fanatycy alternatywnych przeglądarek narzekali, mówili o standardach, ale nikt tego szczególnie nie słuchał. Rzecz w tym, że te czasy bezpowrotnie minęły. 

Według najnowszych statystyk Ranking.pl różne wersje Internet Explorera mają nieco ponad 10% udziału w polskim rynku. Co trzeci Polak korzysta z Chrome, a kolejną pod względem popularności przeglądarką jest Firefox. Ministerstwo nie może już nawet tłumaczyć, że stworzyło stronę dla przeglądarki najpopularniejszej czy nawet popularnej. Ciekawe, co będzie, jak Microsoft porzuci rozwijanie IE? 

Wyjaśnienia Ministerstwa Finansów

Ministerstwo Finansów przekazało nam wyjaśnienia dotyczące wskazanej strony GIIF. Oto one:

Uprzejmie informujemy, że strona internetowa GIIF: http://www.mf.gov.pl/ministerstwo-finansow/dzialalnosc/giif/ czynna jest całą dobę we wszystkie dni tygodnia i służy do informowania zainteresowanych o działalności GIIF.

Natomiast adres https://www.giif.mofnet.gov.pl/giif/, funkcjonujący od ponad 10 lat, jest kanałem przeznaczonym jedynie do przesyłu plików zawierających informację o transakcjach w formie teletransmisji. Strona ta jest dedykowana tylko dla instytucji raportujących do GIIF, np. takich jak banki czy inne instytucje finansowe, a także notariuszy, i jest jednym z kanałów przesyłu informacji o transakcjach przekraczających ponad 15 tys. euro oraz podejrzanych. Raportowanie odbywa się zgodnie z wymogami przepisów ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu. Instytucje zobowiązane do takich czynności korzystają z tej możliwości tylko w dni robocze, pomiędzy godz. 8.30 a 15.30. Dostępność strony we wskazanych godzinach wynika ze sposobu organizacji przyjmowania danych za pomocą tego kanału, bazującego na analizie zasad bezpieczeństwa transferu.

Jednocześnie oprócz strony Generalnego Inspektora Informacji Finansowej (tj. https://www.giif.mofnet.gov.pl/giif/) instytucje obowiązane przekazują informacje o transakcjach na udostępnioną 24h na dobę skrzynkę mailową, a także na nośnikach magnetycznych lub papierze.

Informacje o sposobie raportowania transakcji do GIIF zawarte są w głównym portalu Ministerstwa Finansów, w zakładce GIIF: http://www.mf.gov.pl/ministerstwo-finansow/dzialalnosc/giif/raportowanie-transakcji

Dodamy, że pierwsza ze wskazanych stron przekierowuje nas na główną stronę MF, więc czy działa jak należy?

Inna rzecz, że powyższe oświadczenie nie tłumaczy, dlaczego MF ciągle trzyma się strony stworzonej z myślą o Internet Explorerze. Szczerze powiedziawszy, skupiłem się właśnie na pytaniu o tę sprawę, a MF przysłała mi oświadczenie dotyczące dostępności strony w czasie. 

Sonda
Zdarzało Ci się używać IE w ciągu ostatniego roku?
  • tak
  • nie
wyniki  komentarze

Problem "rządowego Facebooka"

W naszej opinii Ministerstwo Finansów nie zadbało o odpowiednią dostępność stron, a jednak posiada konta na YouTube i Twitterze. Dziennik Internautów nieraz poruszał temat tzw. rządowego Facebooka, wskazując na to, że instytucje rządowe inwestują swoje wysiłki i pieniądze w społecznościową promocję, pomijając tak podstawowe kwestie, jak rzetelne prowadzenie stron internetowych.   

Dziś krytykowanie rządowego Facebooka jest traktowane tak, jak kiedyś narzekania użytkowników "alternatywnych przeglądarek". Wydaje się to czepianiem nieistotnych szczegółów, bo przecież Facebook jest fajny i władza ma prawo go kochać. Niestety pewnego dnia może się okazać, że będziesz odcięty od informacji o instytucji, nie mając konta w odpowiednim serwisie, podobnie jak teraz nieużywanie Internet Explorera może utrudniać dostęp do określonej rządowej strony.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca

              *