Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Sprzedaż bitcoinów nie wymaga licencji, bo to nie pieniądze - przekonuje Bitcoin Foundation

04-07-2013, 10:43

Sprzedaż Bitcoinów nie jest usługą przekazywania pieniędzy i nie wymaga pozwolenia władz - takiej odpowiedzi udzieliła Bitcoin Foundation władzom Kalifornii, które żądały od niej wstrzymania działalności. Tylko czy władze odpuszczą?

Pod koniec czerwca pisaliśmy o tym, jak władze Kalifornii wezwały organizację Bitcoin Foundation do zaprzestania nielegalnej działalności, polegającej rzekomo na dostarczaniu usług przekazywania pieniędzy bez stosownej licencji.

Był to znak, że władze Kalifornii chciałyby przykręcić śrubkę na bitcoiny. Problem w tym, że Bitcoin Foundation nie sprzedaje wirtualnej waluty i nie zajmuje się żadnymi płatnościami. Ta organizacja jedynie promuje cyfrową walutę i wspiera prace w zakresie dotyczących jej standardów. 

Oczywiście fundacja musiała odpowiedzieć na pismo od władz i zrobiła to. Kopię odpowiedzi znajdziecie pod tym tekstem. Fundacja oczywiście wyjaśniła, że nie prowadzi biznesu związanego z płatnościami i nawet nie sprzedaje bitcoinów. Nie omieszkała dodać:

- ...nawet gdyby Bitcoin Foundation prowadziła biznes polegający na sprzedawaniu Bitcoinów konsumentom (czego, jak wyjaśniono powyżej, nie robi), nie byłaby regulowana jako sprzedawca instrumentów płatniczych ponieważ (...) bitcoiny nie są instrumentem płatniczym - czytamy w liście.

grafika
Bitcoiny - grafika z Shutterstock.com

Zgodnie z kalifornijskim prawem "instrumentem płatniczym" mogą być czeki, weksle, przekazy pieniężne lub inne instrumenty, które służą do przekazywania określonych sum pieniędzy. Pieniądze to "środek wymiany autoryzowany lub akceptowany w USA lub przez rząd zagraniczny". Trzeba przyznać, że bitcoiny nie podlegają tej definicji. W ogóle w świetle prawa bitcoiny nie są pieniędzmi. 

Sonda
Czy prawo powinno uregulować obrót walutą Bitcoin?
  • tak
  • raczej tak
  • raczej nie
  • nie
wyniki  komentarze

Przekonamy się, czy władze Kalifornii będą w stanie przełknąć taką odpowiedź. Podobne spory o bitcoiny mogą się pojawić w innych stanach, a z czasem wyjdą poza USA. Z doniesień Wall Street Journal wynika, że władze Nowego Jorku i Virginii wysyłały listy z nakazami zaprzestania działalności do dostawców wirtualnych walut.

Możemy być pewni, że najbardziej oporne na informatyzację państwa szybko zrozumieją, że można opodatkować np. zysk z Bitcoinów albo po prostu zabronić Bitcoinów ponieważ... to się wydaje bezpieczniejsze.

Poniżej kopia listu, jaki Bitcoin Foundation przesłała władzom Kalifornii.

Bitcoin Foundation Response to California DFI by Jon Matonis


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Następny artykuł » zamknij

Szukasz inwestora?



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR