Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

SETI zbiera datki na szukanie kosmitów

24-06-2011, 13:06

Projekt SETI musiał w kwietniu wstrzymać ważną część swoich działań w związku z cięciami funduszy. Jest jednak szansa na to, że zespół używanych w tym celu anten znów zacznie działać. Ma to umożliwić inicjatywa Setistars, w ramach której SETI Institute chce zebrać 200 tys. dolarów.

SETI to skrót od angielskiego Search for Extra-Terrestrial Intelligence, czyli poszukiwanie pozaziemskiej inteligencji. Właściwie chodzi o poszukiwanie sygnałów radiowych i świetlnych, które mogłyby być wytworem cywilizacji z innej planety. Projekt opiera się na założeniu, że kosmici są formami życia podobnymi do nas i mogą wysyłać różne sygnały.

Projekt kilkakrotnie stawiał czoła problemom finansowym. 22 kwietnia br. szef SETI Tom Pierson poinformował o konieczności hibernowania ATA (Allen Telescope Array) - zespołu anten ufundowanego m.in. przez Paula Allena, którego budowy jeszcze nie ukończono. Zespół ATA składa się obecnie z ponad 40 anten, a docelowo ma ich być ponad 300. Jest zlokalizowany w obserwatorium Hat Creek Radio Observatory (HCRO) i właśnie ta jednostka stała się ofiarą cięć budżetowych.

>>> Czytaj: Stukanie w klawisze może ładować laptopa

W ubiegły wtorek (21 czerwca) ruszyła inicjatywa Setistars, której celem jest ponowne uruchomienie ATA. W ramach inicjatywy uruchomiono stronę Setistars.org, która umożliwia przekazywanie datków na rzecz projektu SETI. Przy okazji osoby odwiedzające stronę mogą się więcej dowiedzieć o ATA.

Celem inicjatywy Setistars jest zebranie 200 tys. dolarów w ciągu 40 dni. Pozostało jeszcze 36 dni, a w ciągu pierwszych 4 dni zebrano 31 tys. dolarów, czyli więcej niż szóstą część potrzebnej kwoty.

Przedstawiciele SETI podkreślają, że akurat teraz nadszedł dobry czas na badania. Dzięki teleskopowi Kepler udało się ostatnio odkryć dużo nowych planet, z których wiele może przypominać Ziemię.

SETI wiąże jeszcze nadzieje na finansowanie przez Amerykańskie Siły Powietrzne (USAF). ATA mógłby zostać wykorzystany przy nadzorze przestrzeni, pomagając m.in. w namierzaniu kosmicznych śmieci. Działanie zespołu anten kosztuje ok. 1,5 mln dolarów rocznie, a ponadto SETI potrzebuje ok. 1 mln dolarów rocznie na działania czysto naukowe.

>>> Czytaj: Jest już dostępna polska wersja oprogramowania dla domowego i szkolnego planetarium


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Setistars



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR