Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Robin Williams popełnił samobójstwo. Jak zapobiec podobnym tragediom?

12-08-2014, 08:55

Robin Williams nie żyje. Prawdopodobnie popełnił samobójstwo. Możemy uczcić jego pamięć, nie tylko wspominając, jak nas rozśmieszał, ale również unikając takich zachowań w sieci, które mogą prowadzić do samobójstw.

Robin Williams nie żyje

Robin Williams to jeden z tych aktorów, z którymi wielu ludzi czuje jakąś emocjonalną więź. Najbardziej znany był z ról komicznych, np. w Pani Doubtfire, ale potrafił się też znaleźć w roli niekonwencjonalnego nauczyciela (w Stowarzyszeniu Umarłych Poetów), włóczęgi, lekarza, a nawet w roli psychopaty (w Bezsenności). Zawsze był przekonujący, choć większość ludzi i tak będzie kojarzyć go z komedią i nic dziwnego. Williams był również stand-upperem i kabareciarzem.

Robin Williams nie żyje. Biuro szeryfa z hrabstwa Marin poinformowało, że prowadzone jest dochodzenie w sprawie śmierci aktora. Z doniesień prasowych wynika, że policja podejrzewa samobójstwo. Rodzina aktora prosi, aby uszanować jej prywatność. Chce również, aby Robina Williamsa pamiętano jako kogoś, kto nas śmieszył, a nie tylko jako kogoś, kto tragicznie zmarł.

Internet wspomina Williamsa

Również liczne komentarze w social media zachęcają do wspominania Willamsa-komika. Dobrym przykładem jest tweet Ulicy Sezamkowej.

Należy się też spodziewać wysypu memów i demotywatorów z Robinem Williamsem. Będą też różne strony upamiętniające go. 

demot

Internauci i samobójstwa

Śmierć Robina Williamsa może być też dobrą okazją, aby zwrócić uwagę na problem samobójstw, także w kontekście internetu. Samobójcy nierzadko sygnalizują otoczeniu swoje problemy. Dziś robią to coraz częściej w sieci. Dzięki temu udaje się zapobiegać niektórym samobójstwom.

W maju 2005 roku policjanci uratowali mieszkańca Rzeszowa, który chciał targnąć się na swoje życie. Zamiar popełnienia samobójstwa został ujawniony na internetowym forum i dzięki temu udało się w porę zareagować. W roku 2009 niedoszła samobójczyni umieściła w internecie ogłoszenie o chęci zakupu większej ilości heroiny. Pewien internauta mailował z nią, dowiedział się o ryzyku samobójstwa i powiadomił o tym policję. Następnie funkcjonariuszom z Międzyrzecza Podlaskiego udało się zapobiec tragedii. Podobnych historii jest całe mnóstwo.

Niestety są i takie przypadki, gdy internauci przyczyniają się do samobójstwa. Słyszeliśmy choćby o samobójstwie 14-letniej Caroliny Picchio z Novary, która załamała się po tym, jak znajomi opublikowali kompromitujące dla niej zdjęcia na Facebooku. 

Jeszcze bardziej okrutny był przypadek 20-letniego studenta, który ogłosił na 4chan zamiar popełnienia samobójstwa. Chciał zginąć w pożarze i pokazać to innym przez internet. Niektórzy internauci nie tylko namawiali go do samobójstwa, ale też potem narzekali, że dym zasłania widok (zob. Samobójstwo i pożar przed kamerą internetową chciały oglądać setki osób).

Sonda
Czy choć raz widziałeś w internecie coś, co mogło być zapowiedzią samobójstwa?
  • tak
  • nie
  • trudno powiedzieć
wyniki  komentarze

Gdzie szukać pomocy?

Jak można pomóc samobójcom? Przede wszystkim możecie sobie przyswoić wiedzę o tym, jak zachowuje się osoba zagrożona samobójstwem. Listę zachowań i czynników ryzyka znajdziecie m.in. w Informacyjnym Serwisie Policyjnym - zob. Jak zachowuje się osoba zagrożona samobójstwem?

Można też skorzystać z telefonów zaufania - 116-123 (dla osób dorosłych, w godz. od 14:00 do 22:00) oraz 116-111 (dla młodzieży i dzieci). W internecie można również znaleźć różne fora wsparcia, choć nie zawsze oferują one fachową pomoc i można się na nich natknąć na takie wpisy, które będą wzbudzać mieszane uczucia.

Najważniejsze jest to, aby nie robić sobie żartów z problemu samobójstw i nie ignorować niepokojących sygnałów, które możemy obserwować u różnych osób. Podstawowym mitem na temat samobójstw jest przekonanie, że osoby mówiące o odebraniu sobie życia tak naprawdę tego nie zrobią (owszem, zdarzają się samobójcy nie zapowiadający swoich zamiarów, ale nie wszyscy tacy są). Innym mitem jest to, że tylko ludzie smutni popełniają samobójstwo. Przykład Robina Williamsa pokazuje, że wszystko to jest bardziej skomplikowane.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *