Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

"Darmowe rozmowy non stop", "Dwa miesiące po 1 zł" – to tylko przykłady haseł, którymi przedsiębiorcy zachęcają konsumentów do zakupu towaru lub usługi. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) zamierza zbadać, czy te i podobne reklamy operatorów telekomunikacyjnych nie wprowadzają w błąd. Na razie Urząd wszczął cztery postępowania przeciwko spółkom: Aster, Polkomtel, PTK Centertel oraz Tele2.

ciąg dalszy...

Z wstępnych informacji uzyskanych przez Prezesa Urzędu wynika, że w ramach planu taryfowego "Darmowe rozmowy non stop" abonent ma 2000 darmowych minut miesięcznie na połączenia lokalne, międzymiastowe lub dostęp do internetu przez modem – bez względu na porę dnia czy dzień tygodnia. Jednak po wykorzystaniu tego limitu usługi rozliczane są według stawek określonych w cenniku.

W ocenie UOKiK reklama spółki nie informowała rzetelnie i mogła wprowadzać konsumentów w błąd, co do faktycznego kosztu połączeń telefonicznych w ramach abonamentu.

Umowy z Aster zawieraj tylko 1. danego miesiąca

UOKiK sprawdza również działania operatora telewizji kablowej – spółki Aster. Zdaniem Urzędu przedsiębiorca może wprowadzać potencjalnych klientów w błąd promując swoją ofertę hasłami opartymi na schemacie "X miesięcy za Y zł".

Sonda
Czy kiedykolwiek dałaś(eś) się nabrać nieuczciwej reklamie?
  • Tak
  • Nie
  • Nie oglądam, nie słucham i nie czytam reklam
wyniki  komentarze

Podana w ten sposób informacja sugeruje, że okresem rozliczeniowym jest pełny miesiąc – kolejne 30 dni od dnia zawarcia umowy, nie zaś kalendarzowy, jak jest w rzeczywistości – czyli od 1. do ostatniego dnia danego miesiąca. Oznacza to, że podpisując umowę 30 stycznia promocyjna opłata obejmie dwa ostatnie dni stycznia oraz miesiąc luty, a nie okres 30 stycznia-30 marca.

Przedsiębiorca musi udowodnić swoją niewinność

W przypadku stwierdzenia naruszenia zbiorowych interesów konsumentów, Prezes Urzędu może nakazać zaniechania stosowania praktyki niezgodnej z prawem, a także nałożyć na przedsiębiorcę karę finansową w wysokości do 10 proc. ubiegłorocznego przychodu.

UOKiK przypomina, że wprowadzony w błąd słabszy uczestnik rynku może dochodzić swoich roszczeń korzystając z pomocy m.in. rzeczników konsumentów. Nie należy też obawiać się egzekwowania swoich praw ze względu m.in. na dużą trudność oraz koszt udowodnienia przed sądem, że produkt czy usługa nie posiada cech, o których informowano konsumenta. Wprowadzona w grudniu ustawa przenosi bowiem ciężaru dowodu na podmiot, któremu zarzucane jest działanie wprowadzające w błąd.

 


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: UOKiK