Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Popcorn Time działający w przeglądarce? Twórca uważa, że piractwo jest potrzebne

20-10-2015, 11:46

Browser Popcorn to aplikacja działająca w przeglądarce, która może znacznie ułatwić dostęp do nieautoryzowanych treści. Jej twórca nawet nie próbuje przekonywać, że to legalne. Dlaczego zatem to robi?

Popcorn Time to taki sposób dostępu do treści, który wyjątkowo drażni wytwórnie filmowe i muzyczne walczące z piractwem. Przypomnijmy, że jest to klient BitTorrenta zintegrowany z odtwarzaczem mediów. Sposób wyszukiwania dostępnych treści był wzorowany na Netfliksie i zapewne dlatego media zaczęły określać "Popcorn Time" jako "Netfliksa dla piratów". Pod naciskiem studiów filmowych oryginalni twórcy programu wstrzymali jego rozwój. Oczywiście szybko pojawiły się tzw. forki, które również określane są jako Popcorn Time.

Walka z Popcorn Time stała się do tego stopnia zawzięta, że w sierpniu duńska policja zatrzymała mężczyzn prowadzących strony o Popcorn Time. Ci mężczyźni nie oferowali oprogramowania, nie udostępniali dzieł chronionych. Samo informowanie o Popcorn Time stało się powodem ich zatrzymania.

Browser Popcorn, czyli jest jeszcze prościej

Korzystanie z Popcorn Time wymagało odpowiedniego oprogramowania na urządzeniu. Powstała już jednak aplikacja Browser Popcorn, która udostępnia Popcorn Time w przeglądarce. Można ją znaleźć pod adresem browserpopcorn.xyz.

Browser Popcorn

Uwaga: Dziennik Internautów nie zachęca do korzystania z tej aplikacji. Opisujemy ją wyłącznie w celu informacyjnym.

Aplikacja udostępnia filmy z naruszeniem praw autorskich i twórca aplikacji - Milan Kragujevic - wcale się z tym nie kryje. Wyjaśnił on na stronie Producthunt.com, że nie obchodzi go prawo autorskie, zresztą w jego kraju takie prawo "niemal nie istnieje". Kragujevic ma zamiar przenosić stronę na różne adresy, jeśli tylko będzie to konieczne. Jego zdaniem piractwo jest potrzebne aby "bańka streamingu pękła" oraz aby studia filmowe zdały sobie sprawę z wad takich rozwiązań jak DRM, blokady geograficzne albo zawyżanie cen filmów. 

Jak to działa z technicznego punktu widzenia? 

- Serwer pobiera torrenta i wtedy wgrywa go do Ciebie, do odwiedzającego. Obecnie nie jest możliwe pobieranie torrenta do przeglądarki (...) To bezpieczne dla Ciebie (używa SSL + żadnych torrentów), nie jest bezpieczne dla mnie. Jestem tutaj by uczynić świat lepszym bez względu na koszty - wyjaśnia sam Kragujevic.

Czy świat będzie lepszy?

Milan Kragujevic skłonił mnie do przemyśleń na temat tego, czy taka forma buntu naprawdę mogłaby ulepszyć świat?

Obecnie krytyka praw autorskich jest dość rozbudowana, podobnie jak krytyka DRM, geoblokad i innych błędów przemysłu rozrywkowego. Niestety obawiam się, że tak jawny bunt może skłonić wytwórnie muzyczne do działań innych niż racjonalizacja swojego modelu biznesowego. Wytwórnie muzyczne będą się starać naciskać na rządy różnych państw, aby te zamykały "niegrzeczne" strony takie jak Browser Popcorn. Takie rzeczy już się działy. Może też powstać nacisk na takie organizacje jak ICANN.

Dostrzegam oczywiście pewien pozytywny potencjał w Browser Popcorn. Jakby nie patrzeć jest to ciekawa, prosta w użyciu technologia dystrybuowania filmów. Przemysł rozrywkowy powinien już dawno temu zastanowić się nad rozwijaniem nowych technologii dostępu do treści. Firma BitTorrent Inc. ciekawie eksperymentuje z udostępnianiem legalnych treści. Przemysł rozrywkowy zaczyna dostrzegać potencjał tkwiący w "pirackich" technologiach, ale wciąż jest mu trudno w pełni wykorzystać te osiągnięcia. 

Oczywiście dostrzegam pewien "wyższy cel" w tym o czym mówi Kragujevic, ale osobiście widzę to inaczej. Kiedyś przemysł rozrywkowy walczył z Kazaa, potem walczył z The Pirate Bay, dziś zaczyna walczyć z cyberlockerami, a na horyzoncie pojawiają się nowe rozwiązania jak Popcorn Time czy Browser Popcorn. Przemysł rozrywkowy ciągle wierzy, że zwalczenie tych pojedynczych zjawisk da trwały efekt. Otóż nie. Konieczne jest wyeliminowanie problemu piractwa u podstaw, ale to wymagałoby również zracjonalizowania modelu biznesowego wielkich wytwórni.

Sonda
Czy zgadzasz się, że piractwo może otworzyć oczy wytwórniom filmowym?
  • tak
  • nie
  • nie mam zdania
wyniki  komentarze

 

Mówisz "Popcorn Time" i masz pozew

Z pewnością już niebawem usłyszymy o próbach zamknięcia Browser Popcorn (udanych lub nie). Jak już wspomnieliśmy, nawet informowanie o Popcorn Time może być uznane za poważny akt piractwa. 

Niedawno Dziennik Internautów donosił o muzycznej aplikacji Aurous, która została pozwana przez RIAA kilka dni po debiucie. RIAA również wydawała się rozwścieczona tym, że Aurous był określny jako "Popcorn Time" dla muzyki. Nie było to całkiem dokładne określenie. Więcej na ten temat w tekście pt. Aurous - aplikacja pozwana przez branżę muzyczną trzy dni po debiucie


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *