Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Polski fiskus zmusi Apple do usunięcia aplikacji hazardowych?

22-04-2015, 13:25

Ministerstwo Finansów miało zwrócić się do Apple z żądaniem usunięcia aplikacji hazardowych ze sklepów z aplikacjami - twierdzi Puls Biznesu. To może być ciekawy wątek w historii polskiej walki z e-hazardem.

Puls Biznesu poinformował o najnowszych działaniach Ministerstwa Finansów wymierzonych w nielegalny e-hazard. Gazeta podaje, że Departament Kontroli Celnej, Podatkowej i Kontroli Gier w MF zwrócił się do polskiego oddziału Apple z informacją o tym, że niektóre aplikacje w sklepie tej firmy mogą naruszać polskie prawo. Celnicy mieli zażądać usunięcia aplikacji oraz zablokowania dostępu do nich z terytorium Polski (tak twierdzi PB). Podobne pismo według PB nie trafiło do Google, co trudno zrozumieć w obliczu popularności Androida. Szczegóły znajdziecie w tekście PB pt. Aplikacje hazardowe na cenzurowanym.

Aby właściwie ocenić tę sprawę, należałoby przeczytać list wysłany do Apple. Zwróciłem się do ministerstwa z prośbą o kopię tego listu (w trybie wniosku o dostęp do informacji publicznej). Gdy tylko otrzymam ten dokument, opublikuję go w Dzienniku Internautów. 

Hazard na cenzurowanym
Źródło zdjęcia ruletki - Shutterstock.com

Hazard na cenzurowanym

Działania Ministerstwa Finansów są interesujące, bo chyba po raz pierwszy polska instytucja rządowa próbuje wpływać na zestaw aplikacji, które są dostępne dla użytkowników urządzeń mobilnych. Powinniśmy mieć przy tym na uwadze, że polskie prawo zagrania nie tylko hazardu, ale także promowania hazardu. Przepisy polskiej ustawy zabraniają "reklamy i promocji gier cylindrycznych, gier w karty, gier w kości, zakładów wzajemnych oraz gier na automatach". Ustawa wyjaśnia też, że przez reklamę takich gier rozumie się "publiczne rozpowszechnianie znaków towarowych lub symboli graficznych i innych oznaczeń z nimi związanych". Z kolei przez promocję tych gier rozumie się także ich "publiczną prezentację". Przy takich przepisach bardzo wiele aplikacji można uznać za nielegalne. 

W przeszłości hazard był powodem proponowania w Polsce cenzury internetu (w formie Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych). Ten pomysł w ostatnim czasie powrócił. Czy chęć blokowania aplikacji należy rozumieć jako rozwinięcie tej idei?

Walka z wiatrakami?

W ubiegłym miesiącu Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport dotyczący walki z nielegalnym hazardem. Stało się jasne, że służba celna po prostu nie jest w stanie powstrzymać tego zjawiska, szczególnie w internecie. W raporcie zauważono, że celnicy próbowali podejmować pewne działania także przeciwko graczom, ale nie musiało to oznaczać wielkiego przełomu. 

Sonda
Czy Ministerstwo Finansów powinno się przejmować tym, jakich aplikacji używają Polacy?
  • tak
  • nie
wyniki  komentarze

W kontekście tej przegranej walki z hazardem obserwowaliśmy takie absurdy, jak wyrok za zdjęcie z ruletką albo próba zablokowania serwisu AntyApps.pl.  Wiele wątpliwości wzbudziło też ujawnienie, że polska służba celna mogła pobierać dane pokerzystów z serwisu The Hendon Mob.

Po co o tym wszystkim piszemy? Nie chodzi nam o to, że hazard jest dobry, a walka z nim jest zła. Hazard może być bardzo szkodliwy i z pewnością trzeba ograniczać jego złe skutki. Problem w tym, że może to być działanie ponad siły służby celnej w jakimkolwiek kraju. Samo zaostrzenie prawa (np. poprzez wprowadzenie cenzury internetu) może być niewystarczające, by zwalczyć problem, może natomiast dawać liczne niechciane efekty uboczne. Oczywiście Ministerstwo Finansów ma prawo poszukiwać nowych rozwiązań, ale dobrze byłoby znać szczegóły tych działań. Z zainteresowaniem czekamy na przekazanie nam kopii listu, jaki został wysłany do Apple. 


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:

fot. Samsung



fot. HONOR








fot. Freepik