Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Zagraniczne portale społecznościowe ciągle nie mogą przebić się do masowej świadomości polskich internautów. Większość z nas nawet nie wie o istnieniu takich serwisów, jak Facebook, Bebo czy MySpace - twierdzą analitycy, którzy opracowali najnowsze wyniki D-Link Technology Trend. Z ich danych wynika ponadto, że w Polsce zjawisko mikroblogowania prawie nie istnieje.

Na rodzimej scenie społecznościowej niepodzielnie rządzi Nasza-Klasa, która nie daje szans konkurentom. W sześciomiesięcznym okresie poprzedzającym tegoroczne badania przynajmniej raz z serwisu skorzystało 81% internautów. Jednocześnie nazwę Nasza–Klasa zna niemal każdy polski użytkownik internetu (94%). Jak wynika z najnowszego badania Megapanel PBI/Gemius, w maju 2009 Naszą-Klasę odwiedziło ponad 11,5 mln polskich internautów.

Według D-Linka ciągle dobrze rozpoznawalne jest też Grono – serwis, który rozpoznaje niemal co czwarty internauta (23%) – gromadzi obecnie 8% użytkowników sieci w Polsce. Wyniki zasięgu różnią się w tym przypadku od tych podawanych przez PBI oraz Gemius, według których z Grono w maju 2009 roku korzystało 5,3% polskich internautów. D-Link twierdzi, że o taką popularność zagraniczni konkurenci dopiero walczą. Tymczasem według Megapanelu, zarówno Facebook, jak i MySpace odwiedziło kilkaset tysięcy więcej internautów z Polski, niż wskazywane przez D-Linka Grono.

Jeśli chodzi o rozpoznawalność zagranicznych marek serwisów społecznościowych, to wśród surfujących Polaków najlepiej radzi sobie MySpace - twierdzą badacze z D-Link Technology Trend. Nazwę tego portalu zna 14% polskich internautów, a korzysta z niego 6%. W tym przypadku zasięg jest zbieżny z najnowszymi badaniami Megapanelu. Jeśli natomiast chodzi o dane dotyczące Facebook.com, zespół badawczy D-Link twierdzi, że markę tę rozpoznaje 12% polskich internautów, ale korzysta już tylko 3%. Tymczasem według badania przeprowadzonego przez PBI oraz Gemius Facebook był w maju br. bardziej popularny wśród Polaków niż MySpace, przyciągając na swoje strony 1,2 mln internautów i osiągając zasięg 7,23%.

Z rozważanych w badaniu D-Linka zagranicznych serwisów społecznościowych najsłabiej radzi sobie Bebo. Mimo dużej popularności, szczególnie w krajach anglosaskich, w Polsce jego nazwę zna 3% internautów i to zapewne głównie dzięki intensywnej promocji wydawnictwa Agora, prowadzącego spolszczoną wersję tej witryny. Odsetek osób, które w badaniu zadeklarowały korzystanie z tego portalu nie przekroczył jednego procenta. W tym przypadku trudno się odnieść do innego źródła dla porównania wyników, gdyż w opublikowanych danych Megapanelu z maja br. Bebo nie został uwzględnionych wśród czołowych witryn i można podejrzewać, że uwzględniono go w grupie serwisów społecznościowych Gazeta.pl.

Serc naszych internautów nie podbił również Twitter, a zjawisko mikroblogowania w Polsce na razie niemal nie istnieje - twierdzą badacze opracowujący D-Link Technology Trend. Odsetek Polaków, które zadeklarowały korzystanie z Twittera, nie przekroczył jednego procenta, a znajomość marki sięgnęła ledwie 2% - wynika z badania. Jeśli weźmiemy jednak pod uwagę dane z Google Trends, w którym możemy porównać wyniki popularności wśród Polaków Twitter.com i rodzimego serwisu mikroblogowego Blip.pl, to wyraźnie widać, że coś jednak drgnęło w tym temacie i krzywa popularności wyraźnie idzie w górę od kilku miesięcy.

W ramach badania D-Link Technology Trend pod lupę wzięto również portale społecznościowe dla profesjonalistów. W tej niszy najlepszą pozycję zajmuje polski GoldenLine. Portal ten zna 7%, a do korzystania z niego przyznaje się 2% wszystkich internautów (według PBI i Gemiusa w maju 2009 r. z Goldenline skorzystało 951 tys. realnych użytkowników, co oznacza zasięg na poziomie 5,72%) . Według analityków D-Link to sporo, zważywszy na specyficzną grupę docelową serwisu. Nieco gorzej wypada rodzimy konkurent Goldenline – Profeo, któremu udało się zgromadzić 1% internautów i zbudować rozpoznawalność marki na poziomie 3%. Nawet ten wynik jest lepszy od osiągnięć  amerykańskiego serwisu LinkedIn, z którego korzysta mniej niż jeden procent polskich internautów - czytamy w podsumowaniu D-Link Technology Trend.

Badanie D-Link zrealizowane zostało przez MillwardBrown SMG/KRC w maju 2009 r. za pomocą sondażu Capibus (bezpośrednie wywiady w domach respondentów) na próbie 1013 osób.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:

fot. DALL-E




fot. DALL-E



fot. DALL-E